Chrześcijaństwo nie jest religią mięczaków

Ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 08/2012

publikacja 25.02.2012 17:00

„Duch wyprowadził Jezusa na pustynię”. Zauważmy, że to sam Duch Święty wyprowadza Jezusa na pustynię. Dosłownie należałoby przetłumaczyć: „wygnał, wyrzucił”.

Chrześcijaństwo nie jest religią mięczaków

Jezus jest posłuszny natchnieniom Ducha, ale wyczuwamy pewne zmaganie. Nie jest łatwo pójść na pustynię, pościć, modlić się. Pustynia jest miejscem niebezpiecznym. Oznacza samotność, pragnienie, głód, walkę o przetrwanie. Ale dzięki pustyni człowiek lepiej widzi swoje słabości i to, że bez Boga ginie. Potrzebujemy rekolekcji, w których odnajdziemy swoją pustynię. Prośmy Ducha Świętego, by nas odganiał od zgiełku i wprowadzał w przestrzeń ciszy, postu, modlitwy.

„Czterdzieści dni przebył na pustyni kuszony przez szatana”. Ewangelia Marka nie zawiera opisu pokus, które podają Mateusz i Łukasz. Istotne jest to, że Jezus, jak każdy człowiek,

doświadczał pokusy. Nie powinniśmy się więc dziwić temu, że bywamy kuszeni. Uczmy się jednak odróżniać samą pokusę od ulegania jej. Jezus był kuszony zaraz po chrzcie w Jordanie, podczas modlitwy na pustyni. Pokusy zaatakują nas tuż po pozytywnym duchowym przełomie, podczas modlitwy czy rekolekcji. Walka duchowa jest normalnym stanem chrześcijanina. „Modlitwa zakłada wysiłek oraz walkę przeciw nam samym i przeciw podstępom kusiciela”, czytamy w katechizmie. Chrześcijaństwo nie jest religią mięczaków użalających się nad sobą, ale szlachetnych bojowników. Liczba 40 ma w Biblii swoją symbolikę. Żydzi wędrowali 40 lat przez pustynię, zanim doszli do Ziemi Obiecanej. Mojżesz i Eliasz przechodzili przez 40 dni próby. Aby być wolnym, trzeba być poddanym próbie.

„Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś Mu usługiwali”. To dziwne zdanie, zrozumiałe tylko w biblijnym kontekście. Kryje się tu aluzja do raju, do stanu pierwotnej harmonii między człowiekiem a światem, utraconej po grzechu Adama. Kto pokona pokusy szatana, temu nie grożą już ziemskie bestie. Jezus przynosi mesjański pokój, który zapowiadał Izajasz: „Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą…” (Iz 11,6). Kiedy walczymy ze złem, nie jesteśmy sami. Potęga Boga, Jego aniołowie walczą po naszej stronie. Po decydującej, ostatniej walce Jezusa na krzyżu aniołowie przy grobie byli heroldami zwycięstwa. Wniosek dla nas: jeśli wytrwale walczysz z pokusami, Bóg otoczy Cię swoją czułą opieką. Będzie posyłał Ci swoje anioły. Modlitwa nie jest tylko walką. Bóg daje momenty pocieszenia. Nawet tak głębokie, że czujemy się jak w raju.

„Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Nawrócenie jest przemianą mentalności, zmianą sposobu rozumowania, wartościowania, widzenia świata. Istotą tej zmiany jest liczenie się z Bogiem, traktowanie Go na serio. Jako Boga! Uwierzyć w Ewangelię oznacza przyjąć ją jako nadzieję, światło dla swojego życia. Przylgnąć całym sercem do Jezusa. Słyszeliśmy to już setki razy, ale ciągle potrzebujemy nawrócenia i głębszej wiary.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.