Putin sięga po stary straszak. Aż tak źle?

PAP

publikacja 08.12.2011 11:28

Premier Rosji Władimir Putin oświadczył w czwartek, że w razie naruszeń prawa władze powinny domagać się jego przestrzegania wszelkimi legalnymi środkami. Mówił o tym w pierwszej publicznej wypowiedzi dotyczącej powyborczych protestów opozycji.

Putin sięga po stary straszak. Aż tak źle? Władimir Putin wykazuje nerwowość, związaną z powyborczymi protestami PAP/EPA/ALEXANDER NEMENOV

Putin zarzucił sekretarz stanu USA Hillary Clinton, że krytykując przebieg głosowania w Rosji "dała sygnał" niektórym działaczem opozycji, którzy "usłyszeli ten sygnał i zaczęli działać". Jego zdaniem, użyto setek milionów dolarów z funduszy zagranicznych po to, by wpłynąć na przebieg głosowania.

Opozycja w Rosji wzywa do protestów, oskarżając władze o sfałszowanie niedzielnych wyborów do Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu).