Słowa Sikorskiego "to głos całego rządu"

PAP

publikacja 01.12.2011 12:24

To jest głos nie tylko ministra spraw zagranicznych, ale całego rządu - tak określił poniedziałkowe wystąpienie szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Berlinie szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna.

Słowa Sikorskiego "to głos całego rządu" Grzegorz Schetyna Jakub Szymczuk /foto gść

"Premier mówi ustami szefa MSZ. To jest przedstawiciel rządu odpowiedzialny za politykę zagraniczną. To jest głos nie tylko szefa MSZ, ale całego rządu. To jest oczywiste" - powiedział czwartek dziennikarzom w Sejmie Schetyna.

Dodał, że w jego ocenie szef MSZ "zawsze występuje w imieniu rządu, także premiera, nie tylko swoim własnym".

Jak zaznaczył Schetyna, wystąpienie Sikorskiego rozpoczyna debatę na temat przyszłości UE. "Potraktujmy te tygodnie, miesiące (jako okazję), aby zbudować polskie stanowisko w tej sprawie" - mówił.

14 grudnia rząd przedstawi w Sejmie informację w sprawie polityki zagranicznej - zapowiedziała marszałek Sejmu Ewa Kopacz. W czwartek zwrócił się o to do Kopacz premier Donald Tusk.

Schetyna pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy nie za późno ustalono sejmową debatę, odpowiedział: "Nie. Uważam, że w takim sprawach delikatnie, ale uważnie trzeba mówić. Należy mieć czas i dystans. Nie można tworzyć w polityce zagranicznej poletka do kłótni i sporów, do rozgrywania konfliktów wewnętrznych".

Schetyna wyraził nadzieję, że debata, która ma się odbyć, pokaże, iż parlamentarzyści są w stanie rozmawiać o polityce zagranicznej i o polskiej racji stanu w spokojny sposób.

Pytany, czy zgadza się z wizją, że Niemcy powinny przewodzić reformom UE, powiedział: "Jest bardzo ciekawa. Bardzo twardo postawiona, ale po to, by wywołać debatę. Wszystko jest dyskusyjne i otwarte. Minister Sikorski niczego nie zamyka. Otwiera rozmowę na trudny temat".

Jak zaznaczył Schetyna, od premiera oczekuje teraz dalszej inicjatywy i pójścia tropem, który wyznaczył szef MSZ. "Aby ten głos Polski był słyszalny i możni w Europie odnosili się do niego. To jest zasadnicza sprawa w kwestii, jak ma wyglądać Europa i jaka ma być jej przyszłość" - zaznaczył.

W wystąpieniu na forum Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej w Berlinie Sikorski zaproponował m.in. zmniejszenie i wzmocnienie KE, ogólnoeuropejską listę kandydatów do europarlamentu, połączenie stanowisk szefa KE i prezydenta UE. Mocny apel o obronę strefy euro skierował do Niemiec, jako największej gospodarki UE.

Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział w czwartek w radiowej Trójce, że wystąpienie Sikorskiego to nie było oficjalne stanowisko rządu, lecz zaproszenie do debaty o kształcie UE i o kryzysie. Dodał, że przemówienie ministra było konsultowane z premierem.

Graś podkreślił, że wystąpienie miało charakter "nieformalny". Jak zaznaczył, oficjalne stanowiska rządu komunikuje premier.