Oczy szeroko otwarte

Ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 47/2011

1 „Uważajcie”. Oryginalny, grecki czasownik blepo oznacza dosłownie „widzieć, dostrzegać, obserwować”. Patrzeć w taki sposób, by dobrze ocenić sytuację. Biblia Paulistów tłumaczy opisowo: „Miejcie oczy szeroko otwarte”.

Oczy szeroko otwarte

.Ewangelia otwiera oczy, budzi do głębszej świadomości, uczy czytać widzialną rzeczywistość jako wezwanie, znak wskazujący na cel wędrówki. Monotonia życia, codzienna rutyna sprawiają, że żyjemy jak maszynki wykonujące mechanicznie te same czynności, nie widzimy sensu, gubimy radość i nadzieję, przestajemy się czegokolwiek spodziewać. Adwent – to pobudka. Bóg nie chce, byśmy umierali z nudów albo z lęku o przyszłość, chce, byśmy mieli nadzieję. Otwiera nasze zmęczone lub zapłakane oczy na przyszłość, w której na nas czeka.

2 „Kiedy nadejdzie czas”. Słowo kairos oznacza najwłaściwszy czas, właściwy moment. W Biblii to moment wybrany przez Boga, czas łaski, nawiedzenia. Powtarzamy: „nie mam na nic czasu”. Gnamy przez życie jak szaleni. Odkładamy na później tyle spraw, rozmów, decyzji, telefonów. W kwestiach najważniejszych nie my jednak układamy nasz terminarz. Wypadek, nagły konflikt, choroba, śmierć przychodzą w sposób niespodziewany. W tych momentach cały nasz zaplanowany kalendarz idzie do kosza. Zaczyna obowiązywać inna hierarchia ważności. Bóg sam wybiera czas przyjścia – raz przychodzi jak łagodny wiatr, a innym razem gwałtownie, wyrzucając z siodła, jak św. Pawła. W modlitwie „Zdrowaś Maryjo” prosimy: „módl się za nami teraz i w godzinie śmierci naszej”. Obecna godzina i godzina śmierci – dwa najważniejsze momenty, w których rozstrzyga się wieczność. Od mojego „teraz” zależy to, jak będzie w godzinie śmierci

3 Słowo „czuwać” brzmi jak refren. Jak to wezwanie przełożyć na konkret? Być człowiekiem sumienia, dostrzegać drugiego, nie zamykać się w ciasnym podwórku własnych interesów i osądów, być odpowiedzialnym za dziedzictwo wiary przodków, podpowiadał Jan Paweł II. Czuwanie to postawa rozeznawania, czyli osądzania w świetle wiary tego, co niesie życie. Dostrzegać dobre strony współczesnego świata, a zarazem widzieć i nazywać po imieniu zło, które stroi się w piórka łatwego szczęścia. W obliczu wyzwań zachować wewnętrzny pokój płynący z całkowitego zaufania Bogu.

4 „Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał”. Bóg jakby wycofał się z tego świata. Powierzył swój dom sługom, czyli nam. Każdemu wyznaczył zajęcie. Bóg traktuje nas poważnie, daje wolność i daje też odpowiedzialność. Kiedyś powróci, by zapytać, jak nam poszło. Adwent uświadamia tę prawdę: życie nie jest spacerkiem, ale podróżą do celu, zadaniem do wykonania. Moje życiowe powołanie to sposób, przez który Bóg powierza mi odpowiedzialność za świat, za swój Kościół. Tu i teraz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.