Zamek Habsburgów w Żywcu

Od 10 lat mieszkam w Katowicach i muszę przyznać, że miasto to stało się moim drugim domem. Porównując Katowice dziś z Katowicami z pierwszego dnia kiedy tutaj przyjechałam, bez wahania powiem, że dużo się tutaj zmieniło.

Katowice stają się przyjaźniejsze, pojawiają się nowe możliwości. Budowane są nowe obiekty, drogi, organizuje się imprezy kulturalne czy oferuje liczne szkolenia umożliwiające rozwój kompetencji zawodowych. Niewątpliwie trzeba przyznać, że część tych zmian nie miałaby miejsca bez wsparcia udzielanego ze środków unijnych. Przykładowo nowoczesne sale Uniwersytetu Ekonomicznego, nowe kierunki organizowane wspólnie przez śląskie uczelnie, kursy językowe, festiwal filmowy.

Pomimo uznania dla Katowic i przemian jakie mają tutaj miejsce, chcę opisać i oddać palmę pierwszeństwa zmianom w moich rodzinnych okolicach – zmianom na żywiecczyźnie.

Ostatnio miałam okazję po dłuższej nieobecności być w Żywcu i muszę przyznać, że to miasto pięknieje. Barkowa konkatedra, odrestaurowany ratusz, przebudowany rynek sprawiają, że chce się tam usiąść w jednym z wielu letnich ogródków i patrzeć na te obiekty. Dużym zaskoczeniem był jednak dla mnie zrewitalizowany park Habsburgów i znajdujący się na jego terenie Zamek.

Chcąc skrócić sobie drogę, jak zazwyczaj postanowiłam przejść przez park. Spodziewałam się zarośniętych trawą alejek, krzaków rosnących bezładnie i przetaczających się śmieci. Tymczasem po przekroczeniu bram, jeszcze kilka lat temu pokruszonych a teraz przypominających nieznaną mi dawną świetność tego obiektu, zobaczyłam piękną zieleń i rzesze spacerowiczów. Zamek, dawne stajnie i inne obiekty towarzyszące mają wyremontowaną elewację zewnętrzną, stolarkę, dach. Na dziedzińcu Zamku wystawa zdjęć obiektów należących do wielki rodów zamieszkujących Polskę: Komorowskich, Wielopolskich i Habsburgów. No tak, w końcu wróciła tu Księżna Maria, ale to nie jest główny powód zmian, wkrótce dostrzegłam tak dobrze znaną tablicę z unijnymi oznaczeniami.

Projekt rewitalizacji kompleksu zamkowo-parkowego współfinansowany z RPO woj. śląskiego wykorzystuje potencjał historyczny obszaru Powiatu Żywieckiego i ma wpłynąć na wzrost konkurencyjności turystycznej regionu. Jak później doczytałam obok już wykonanych prac restauracyjnych planuje się montaż budowli miniatur architektonicznych, których zdjęcia zostały umieszczone na dziedzińcu. W najbliższym czasie rozpocznie się remont części pomieszczeń wewnętrznych związanych z parkiem historycznym - utworzenie sal ekspozycyjnych historycznego parku tematycznego oraz wykonanie i montaż makiet. Uwieńczeniem prac będzie opracowanie przewodnika po parku tematycznym w wersji wirtualnej i drukowanej oraz przygotowanie i montaż tablic edukacyjnych.

Środki przeznaczone na tą inwestycję zdecydowanie zostały dobrze wykorzystane – zachęcam do odwiedzenia i sprawdzenia, w końcu to jakieś 80 km od Katowic – wycieczka w sam raz na weekend, a to nie jedyna atrakcja tamtych okolic.

Oby takich inwestycji było więcej w naszym otoczeniu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Maria Wyra - I miejsce w konkursie Z Funduszami Europejskimi na "ty"

Zamek Habsburgów w Żywcu

Od 10 lat mieszkam w Katowicach i muszę przyznać, że miasto to stało się moim drugim domem. Porównując Katowice dziś z Katowicami z pierwszego dnia kiedy tutaj przyjechałam, bez wahania powiem, że dużo się tutaj zmieniło.

Katowice stają się przyjaźniejsze, pojawiają się nowe możliwości. Budowane są nowe obiekty, drogi, organizuje się imprezy kulturalne czy oferuje liczne szkolenia umożliwiające rozwój kompetencji zawodowych. Niewątpliwie trzeba przyznać, że część tych zmian nie miałaby miejsca bez wsparcia udzielanego ze środków unijnych. Przykładowo nowoczesne sale Uniwersytetu Ekonomicznego, nowe kierunki organizowane wspólnie przez śląskie uczelnie, kursy językowe, festiwal filmowy.

Pomimo uznania dla Katowic i przemian jakie mają tutaj miejsce, chcę opisać i oddać palmę pierwszeństwa zmianom w moich rodzinnych okolicach – zmianom na żywiecczyźnie.

Ostatnio miałam okazję po dłuższej nieobecności być w Żywcu i muszę przyznać, że to miasto pięknieje. Barkowa konkatedra, odrestaurowany ratusz, przebudowany rynek sprawiają, że chce się tam usiąść w jednym z wielu letnich ogródków i patrzeć na te obiekty. Dużym zaskoczeniem był jednak dla mnie zrewitalizowany park Habsburgów i znajdujący się na jego terenie Zamek.

Chcąc skrócić sobie drogę, jak zazwyczaj postanowiłam przejść przez park. Spodziewałam się zarośniętych trawą alejek, krzaków rosnących bezładnie i przetaczających się śmieci. Tymczasem po przekroczeniu bram, jeszcze kilka lat temu pokruszonych a teraz przypominających nieznaną mi dawną świetność tego obiektu, zobaczyłam piękną zieleń i rzesze spacerowiczów. Zamek, dawne stajnie i inne obiekty towarzyszące mają wyremontowaną elewację zewnętrzną, stolarkę, dach. Na dziedzińcu Zamku wystawa zdjęć obiektów należących do wielki rodów zamieszkujących Polskę: Komorowskich, Wielopolskich i Habsburgów. No tak, w końcu wróciła tu Księżna Maria, ale to nie jest główny powód zmian, wkrótce dostrzegłam tak dobrze znaną tablicę z unijnymi oznaczeniami.

Projekt rewitalizacji kompleksu zamkowo-parkowego współfinansowany z RPO woj. śląskiego wykorzystuje potencjał historyczny obszaru Powiatu Żywieckiego i ma wpłynąć na wzrost konkurencyjności turystycznej regionu. Jak później doczytałam obok już wykonanych prac restauracyjnych planuje się montaż budowli miniatur architektonicznych, których zdjęcia zostały umieszczone na dziedzińcu. W najbliższym czasie rozpocznie się remont części pomieszczeń wewnętrznych związanych z parkiem historycznym - utworzenie sal ekspozycyjnych historycznego parku tematycznego oraz wykonanie i montaż makiet. Uwieńczeniem prac będzie opracowanie przewodnika po parku tematycznym w wersji wirtualnej i drukowanej oraz przygotowanie i montaż tablic edukacyjnych.

Środki przeznaczone na tą inwestycję zdecydowanie zostały dobrze wykorzystane – zachęcam do odwiedzenia i sprawdzenia, w końcu to jakieś 80 km od Katowic – wycieczka w sam raz na weekend, a to nie jedyna atrakcja tamtych okolic.

Oby takich inwestycji było więcej w naszym otoczeniu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Maria Wyra - I miejsce w konkursie Z Funduszami Europejskimi na "ty"

Wybrane dla Ciebie

Zamek Habsburgów w Żywcu

Od 10 lat mieszkam w Katowicach i muszę przyznać, że miasto to stało się moim drugim domem. Porównując Katowice dziś z Katowicami z pierwszego dnia kiedy tutaj przyjechałam, bez wahania powiem, że dużo się tutaj zmieniło.

Katowice stają się przyjaźniejsze, pojawiają się nowe możliwości. Budowane są nowe obiekty, drogi, organizuje się imprezy kulturalne czy oferuje liczne szkolenia umożliwiające rozwój kompetencji zawodowych. Niewątpliwie trzeba przyznać, że część tych zmian nie miałaby miejsca bez wsparcia udzielanego ze środków unijnych. Przykładowo nowoczesne sale Uniwersytetu Ekonomicznego, nowe kierunki organizowane wspólnie przez śląskie uczelnie, kursy językowe, festiwal filmowy.

Pomimo uznania dla Katowic i przemian jakie mają tutaj miejsce, chcę opisać i oddać palmę pierwszeństwa zmianom w moich rodzinnych okolicach – zmianom na żywiecczyźnie.

Ostatnio miałam okazję po dłuższej nieobecności być w Żywcu i muszę przyznać, że to miasto pięknieje. Barkowa konkatedra, odrestaurowany ratusz, przebudowany rynek sprawiają, że chce się tam usiąść w jednym z wielu letnich ogródków i patrzeć na te obiekty. Dużym zaskoczeniem był jednak dla mnie zrewitalizowany park Habsburgów i znajdujący się na jego terenie Zamek.

Chcąc skrócić sobie drogę, jak zazwyczaj postanowiłam przejść przez park. Spodziewałam się zarośniętych trawą alejek, krzaków rosnących bezładnie i przetaczających się śmieci. Tymczasem po przekroczeniu bram, jeszcze kilka lat temu pokruszonych a teraz przypominających nieznaną mi dawną świetność tego obiektu, zobaczyłam piękną zieleń i rzesze spacerowiczów. Zamek, dawne stajnie i inne obiekty towarzyszące mają wyremontowaną elewację zewnętrzną, stolarkę, dach. Na dziedzińcu Zamku wystawa zdjęć obiektów należących do wielki rodów zamieszkujących Polskę: Komorowskich, Wielopolskich i Habsburgów. No tak, w końcu wróciła tu Księżna Maria, ale to nie jest główny powód zmian, wkrótce dostrzegłam tak dobrze znaną tablicę z unijnymi oznaczeniami.

Projekt rewitalizacji kompleksu zamkowo-parkowego współfinansowany z RPO woj. śląskiego wykorzystuje potencjał historyczny obszaru Powiatu Żywieckiego i ma wpłynąć na wzrost konkurencyjności turystycznej regionu. Jak później doczytałam obok już wykonanych prac restauracyjnych planuje się montaż budowli miniatur architektonicznych, których zdjęcia zostały umieszczone na dziedzińcu. W najbliższym czasie rozpocznie się remont części pomieszczeń wewnętrznych związanych z parkiem historycznym - utworzenie sal ekspozycyjnych historycznego parku tematycznego oraz wykonanie i montaż makiet. Uwieńczeniem prac będzie opracowanie przewodnika po parku tematycznym w wersji wirtualnej i drukowanej oraz przygotowanie i montaż tablic edukacyjnych.

Środki przeznaczone na tą inwestycję zdecydowanie zostały dobrze wykorzystane – zachęcam do odwiedzenia i sprawdzenia, w końcu to jakieś 80 km od Katowic – wycieczka w sam raz na weekend, a to nie jedyna atrakcja tamtych okolic.

Oby takich inwestycji było więcej w naszym otoczeniu.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Maria Wyra - I miejsce w konkursie Z Funduszami Europejskimi na "ty"

Polecane filmy

Najnowszy numer

GN 29/2024

21 lipca 2024

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.

Czy potrzeba nowego Blachnickiego?

Przyznam, wzruszył mnie czytelnik, pan Władysław z Warszawy, który po moim ostatnim felietonie wstępnym jął mnie pocieszać: „50 lat temu opowiadano, że bogaci Amerykanie, czasem tzw. nuworysze, działają według schematu. Udają się do psychoanalityka, ten po ich zbadaniu przygotowuje listę książek, które powinny znajdować się w ich domowych bibliotekach. Następnie udają się do firmy, która według owej listy przygotowuje ściankę (drzwiczki) do baru, może grzbiety namalować czy wyrzeźbić i pewnie musi dostać zezwolenie od wydawców ze względu na prawa autorskie… Jak widać, proceder nie jest nowy”.

Więcej w Artykuł