Nawet lekkie doświadczenia mistyczne uświadamiają nam, jak nieskończone przestrzenie nosimy w sobie. Jednak duchowa rozkosz może być także pułapką – mówi o. Marian Zawada OCD w siódmym odcinku naszej letniej szkoły duchowości.
Jarosław Dudała: Czym jest duchowe łakomstwo? I czym różni się od chciwości, o której rozmawialiśmy w jednej z poprzednich rozmów?
O. Marian Zawada: O ile w przypadku chciwości chodziło o samo gromadzenie, posiadanie dóbr duchowych, o tyle w przypadku łakomstwa istotna jest postawa ich ciągłego konsumowania. Widać tu grzeszny klucz znany z raju: wyciągnięta ręka, zerwanie owocu, kosztowanie, sycenie się, delektowanie, smakowanie dóbr duchowych. Człowiek postępujący w tym kluczu szuka w rzeczywistości duchowej tylko tego, co go zaspokaja. Konstruuje sobie scenę duchową tak, żeby Bóg był po jego stronie; żeby go ciągle karmił, realizował jego ambicje. I domaga się od Boga takiego karmienia. Chce przyjmować, chłonąć, zasysać. Chce duchowo paść samego siebie. Reżyseruje życie i świat wokół siebie tak, by cały czas mieć dostęp do dóbr, które go sycą. To mu gwarantuje jakieś poczucie istnienia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jarosław Dudała Dziennikarz, prawnik, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 pracuje w „Gościu”.