Nowy numer 13/2024 Archiwum

Resocjalizacja dobrego łotra

O kalabryjskiej ‘Ndranghecie, groźniejszej niż sycylijska mafia, nawróceniach w poprawczaku i mistycyzmie zabójców z ks. Waldemarem Woźniakiem rozmawia Szymon Babuchowski.

Ks. dr Waldemar Woźniak psycholog i pedagog, krajowy duszpasterz zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich, adiunkt w Katedrze Psychologii Sądowej i Penitencjarnej UKSW w Warszawie, poeta. Mieszka w Łodzi.

Szymon Babuchowski: Pracuje Ksiądz wśród wychowanków zakładów poprawczych, a jednocześnie jeździ do Kalabrii i piętnuje tamtejszą mafię. Chyba lubi Ksiądz ekstremalne sytuacje?
Ks. Waldemar Woźniak: – Nie, to nie tak! (śmiech). Zrobiono mi kiedyś test na poszukiwanie doznań i miałem bardzo niski wynik. Ekstremalnych sytuacji nie lubię, ale lubię odpowiadać na konkretne zapotrzebowania społeczeństwa.

I jakie zapotrzebowanie odkrył Ksiądz w Kalabrii?
– Działa tam ‘Ndrangheta – organizacja przestępcza o wiele groźniejsza i potężniejsza niż mafia sycylijska. Jej członkowie nazywają siebie „ludźmi honoru”. I tak jak z innych organizacji tego typu członkowie w zasadzie mogą wystąpić, pod warunkiem że nie będą przeszkadzali w dalszej działalności, tak osoby należące do ‘Ndranghety nie mogą jej opuścić. Wierzą, że zostały powołane przez Boga do pomagania swoim ziomkom.

Są religijni?
– Pozornie mogą wyglądać na ludzi bardzo religijnych. Siedzą bardzo często w pierwszych ławkach w kościołach, mają swoje zjazdy w kalabryjskim sanktuarium Madonna di Polsi. I nikt z tamtejszych księży nie chce się na ten temat wypowiadać. Mówi się, że ‘Ndrangheta jest come una nuvola, czyli jak chmurka – jest, ale jej nie ma. Można być w Kalabrii dwa miesiące i nie usłyszeć tego słowa, bo wszyscy się go boją. Ale ok. 4 proc. ludzi ma styczność z tą organizacją albo zostało zastraszonych.

Miał Ksiądz jakiś kontakt z ludźmi ‘Ndranghety?
– Raz po niedzielnym kazaniu zostałem zaproszony przez pewną rodzinę na obiad. Zadzwoniłem do kolegi, księdza z Włoch, i mówię o tym zaproszeniu, a on mi odpowiada, że to najpotężniejsza rodzina ‘ndranghetystów w Lamezzia Terra. Poszedłem na spotkanie i zobaczyłem tę strukturę, w której kobieta tylko służy, a mężczyzna jest wszystkim. Bo to jest przestępczość typowo rodzinna. Przyznam, że chciałem jak najszybciej wyjść z tego obiadu.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski

Kierownik działu „Kultura”

Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Przez cztery lata pracował jako nauczyciel języka polskiego, w „Gościu” jest od 2004 roku. Poeta, autor pięciu tomów wierszy. Dwa ostatnie były nominowane do Orfeusza – Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego, a „Jak daleko” został dodatkowo uhonorowany Orfeuszem Czytelników. Laureat Nagrody Fundacji im. ks. Janusza St. Pasierba, stypendysta Fundacji Grazella im. Anny Siemieńskiej. Tłumaczony na język hiszpański, francuski, serbski, chorwacki, czarnogórski, czeski i słoweński. W latach 2008-2016 prowadził dział poetycki w magazynie „44/ Czterdzieści i Cztery”. Wraz z zespołem Dobre Ludzie nagrał płyty: Łagodne przejście (2015) i Dalej (2019). Jest też pomysłodawcą i współautorem zbioru reportaży z Ameryki Południowej „Kościół na końcu świata” oraz autorem wywiadu rzeki z Natalią Niemen „Niebo będzie później”. Jego wiersze i teksty śpiewają m.in. Natalia Niemen i Stanisław Soyka.

Kontakt:
szymon.babuchowski@gosc.pl
Więcej artykułów Szymona Babuchowskiego