Piekarz, co był znawcą Pana Boga

Abraham Joshua Heschel, jeden z największych teologów żydowskich XX w., w swym dziele pt. „Prorocy” pisze, że proroctwo Ozeasza dotyczyło przede wszystkim Królestwa Północnego, jego religii, moralności i polityki.

ks. Zbigniew Niemirski

|

11.06.2023 00:00 GN 23/2023 Otwarte

dodane 11.06.2023 00:00

Ozeasz był prorokiem schyłku tego królestwa (upadło w 722 roku przed Chr.) i mocno je krytykował, zarzucając mieszkańcom i panującym odejście od wierności Bogu, w poszukiwaniu jedynie sojuszy czysto politycznych. Heschel pisze, że Ozeasz był dobrze obeznany z życiem rolniczym, a z uwagi na specyficzne figury występujące w jego orędziu wywnioskowano, że był piekarzem, który wiódł życie jako rolnik na ziemi Królestwa Północnego. Obok tego był związany z kapłaństwem i świątynnymi obrzędami. Patrzył więc w kierunku świątyni w Jerozolimie, która leżała w Królestwie Południowym. Co takiego szczególnie mocno doskwierało prorokowi, który – wymieniając królów Judy i Izraela, za których działał – zdradza, że był współczesny Izajaszowi? Wyraża to fragment czytanego dziś orędzia: „Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń”. Czyżby prorok chciał zaprzestania ofiar w świątyni? Nic bardziej mylnego! On zmagał się z czymś innym. Współczesnym mu wydawało się, że dla przebłagania Boga wystarczy mnożenie ofiar. I nie potrzeba przemiany życia ani zgłębiania poznawania Pana. Dziś także, choć minęło tyle wieków od czasów Ozeasza, stajemy wobec tego samego problemu: ofiary, modlitwy mają wystarczyć, bez troski o zmianę życia. Ale jest jeszcze i ta druga fraza: „poznanie Boga”. Prorok powtarza ją wielokrotnie w swej księdze, używając wyrażenia daat Elohim. I stawia zarzut, że tego nie ma wśród jego rodaków. I czy to nie jest wciąż aktualne? Wystarczy obejrzeć jakiś telewizyjny konkurs. Uczestnicy mają wielką, wręcz imponującą wiedzę, jeśli chodzi np. o chemię, biologię czy inne dziedziny, ale nie dochodzą do finału, bo trafiło im się proste pytanie z dziedziny religii. By coś się zmieniło, trzeba skorzystać z zaproszenia starotestamentowego Ozeasza.•

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Zbigniew Niemirski