Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Dokąd biegną te nuty?

Kiedy Rafał Blechacz przyjechał do Nakła po wygranym konkursie chopinowskim, znajomi z parafii otoczyli go, klepali po ramieniu, gratulowali. A pianista na to: – Dziękuję i proszę o dalszą modlitwę.

Zdaleka widzimy kominy cukrowni – znak, że zbliżamy się do Nakła nad Notecią. Ta cukrownia to jeden z niewielu zakładów istniejących na terenie miasta. Mieszkańcy irytują się, gdy przedstawia się Nakło jako pogrążoną w stagnacji prowincjonalną miejscowość, ale ponad 30-procentowe bezrobocie w tym mieście jest faktem. Czy można zatem dziwić się wywieszanym portretom, transparentom na ulicach i flagom narodowym w rynku, skoro pojawił się człowiek, który skierował w tę stronę oczy całego kraju?

Mistrz zakłopotany
– Rafał, dziękujemy! – woła spontanicznie młoda kobieta, kiedy laureat XV Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina zmierza wraz z rodziną w kierunku swojej dawnej szkoły, by tam przywitać się z przedstawicielami rodzinnego miasta.

Blok państwa Blechaczów dzieli od Liceum im. Bolesława Krzywoustego zaledwie kilkadziesiąt metrów, ale wzdłuż tego odcinka zgromadziły się tłumy ludzi. Owacje, okrzyki, tłoczący się fotoreporterzy – wszystko to sprawia, że na twarzy 21-letniego człowieka maluje się nie tylko wzruszenie, ale i zakłopotanie. Musi czuć się dziwnie, kiedy urzędnicy mówią do niego: „Mistrzu”.

– Te wszystkie „pomnikowe” określenia źle mi się kojarzą – stwierdza ks. Marek Januchowski, opiekun młodzieżowego zespołu muzycznego przy parafii św. Wawrzyńca, w którym Rafał gra na organach. – To zwykły, normalny chłopak i tak go trzeba odbierać. Do szczęścia nie jest mu potrzebny rozgłos, tylko granie.

– Rafał nie próbował nam nigdy udowadniać, że jest geniuszem muzycznym – mówi Ruda, czyli Romka Brukwicka, studentka germanistyki śpiewająca w tym samym zespole.

– Jego obraz, który widzę w mediach, wydaje mi się obcy – wyznaje druga koleżanka z zespołu, gitarzystka Aneta Byczyńska. – A przecież on sam się nie zmienił. Wczoraj wieczorem, po powrocie do Nakła, był w kościele i modlił się. Tak jak zawsze.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski

Kierownik działu „Kultura”

Doktor nauk humanistycznych w zakresie literaturoznawstwa. Przez cztery lata pracował jako nauczyciel języka polskiego, w „Gościu” jest od 2004 roku. Poeta, autor pięciu tomów wierszy. Dwa ostatnie były nominowane do Orfeusza – Nagrody Poetyckiej im. K.I. Gałczyńskiego, a „Jak daleko” został dodatkowo uhonorowany Orfeuszem Czytelników. Laureat Nagrody Fundacji im. ks. Janusza St. Pasierba, stypendysta Fundacji Grazella im. Anny Siemieńskiej. Tłumaczony na język hiszpański, francuski, serbski, chorwacki, czarnogórski, czeski i słoweński. W latach 2008-2016 prowadził dział poetycki w magazynie „44/ Czterdzieści i Cztery”. Wraz z zespołem Dobre Ludzie nagrał płyty: Łagodne przejście (2015) i Dalej (2019). Jest też pomysłodawcą i współautorem zbioru reportaży z Ameryki Południowej „Kościół na końcu świata” oraz autorem wywiadu rzeki z Natalią Niemen „Niebo będzie później”. Jego wiersze i teksty śpiewają m.in. Natalia Niemen i Stanisław Soyka.

Kontakt:
szymon.babuchowski@gosc.pl
Więcej artykułów Szymona Babuchowskiego