Prezydent, którego nie znaliśmy

Obserwując tłumy, które wyszły, aby oddać hołd swemu tragicznie zmarłemu prezydentowi, zastanawiałem się, na ile rzeczywiście znaliśmy Lecha Kaczyńskiego.

Andrzej Grajewski

|

14.04.2010 14:23 GN 15/2010

dodane 14.04.2010 14:23

Wielu ludzi wspominających go dzisiaj mówi, że nawet, kiedy był ważnym politykiem, pozostawał zwyczajnym, ciepłym i bliskim im wszystkim sąsiadem. Takie opinie wyrażają nie tylko jego współpracownicy, ale i sąsiedzi, którzy mieszkali obok skromnego domku państwa Kaczyńskich na Powiślu w Warszawie, ale także ich znajomi z Wybrzeża, gdzie mieszkał i pracował w latach 1971–1997. Od wielu lat jednak w mediach był prezentowany zupełnie inny jego wizerunek – polityka naburmuszonego, wiecznie z czegoś niezadowolonego, a przede wszystkim mało skutecznego. Jaki więc był Lech Kaczyński?

Ostatni piłsudczyk
Wcale nie jest łatwo opisać jego poglądy polityczne. Gdyby żył w II Rzeczypospolitej, z pewnością nie byłby członkiem narodowej demokracji czy chadecji, ale socjalistą z frakcji związanej z Józefem Piłsudskim. Prezentował typ człowieka służby państwowej dla którego interes Rzeczypospolitej był najważniejszym celem działań politycznych. Ideologie chyba niewiele go interesowały. Urodził się w czerwcu 1949 r. i wychował na Żoliborzu, przed wojną bastionie lewicowej i raczej laickiej inteligencji. Obce mu były wszystkie fobie antysemickie czy spiskowe teorie dziejów, których wyznawców nie brakowało w jego politycznym otoczeniu.

Wydarzeniem od czasów młodości wyraźnie określającym jego horyzonty myślowe było powstanie warszawskie, którego uczestnikiem był jego ojciec Rajmund, dowódca drużyny w batalionie „Baszta”. Matka Jadwiga była sanitariuszką Szarych Szeregów na Kielecczyźnie. Jak kiedyś mi opowiadał, jego pierwszą lekcją polskiej historii były wizyty na Powązkach, gdzie 1 sierpnia każdego roku wraz z rodzicami odwiedzał groby poległych powstańców. Później, gdy został prezydentem Warszawy, oddał im najpiękniejszy hołd, powołując do życia Muzeum Powstania Warszawskiego, najważniejszy projekt ideowy III Rzeczpospolitej, który zmienił nasze myślenie o historii najnowszej. To wszystko nie ułatwia jednak odpowiedzi na pytanie, jaki był profil ideowy prezydenta Kaczyńskiego. Z pewnością był antykomunistą. Całe dorosłe życie poświęcił walce z komunizmem, co rozpoczął już wcześnie, gdyż w latach 70. na Wybrzeżu, dokąd przeniósł się z Warszawy w 1971 r.

Zawsze solidarny
Ilu młodych, dobrze zapowiadających się prawników, mających przed sobą perspektywy kariery naukowej, zagranicznych wyjazdów i posad zaryzykowałoby to wszystko, aby pomagać grupie kilkunastu zapaleńców, którzy ogłosili się Wolnymi Związkami Zawodowymi i rzucili wyzwanie całemu systemowi? Lech Kaczyński od początku był z nimi. Wspierał stoczniowców w czasie strajku w Sierpniu ,80 r. Jako prawnik był autorem części zapisów Porozumień Sierpniowych.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..