Nowy numer 13/2024 Archiwum

Śmiechowisko

Życie parafialne niesie wiele zabawnych sytuacji. Nie pozwól im się marnować. Jeśli nas rozbawią, wydrukujemy je wraz z Twoim nazwiskiem.

* Joasia w czasie przygotowań do I Komunii Świętej zapytała: – Tatusiu, kto to był św. Lucek?
Ojciec spojrzał na córkę zdziwiony. – Bo tu napisano – dokończyła Asia – że dusza Lucka jest nieśmiertelna.

* Pewna katechetka wspomina, jak na religii w przedszkolu pokazywała dzieciom zdjęcia poprzedniego papieża. Opowiadała też o nim z wielkim przejęciem. Nagle jeden z chłopców wziął plakat z trzema fotografiami papieża i zawołał: – O, trzy Paweły!

* Inny katecheta zadał w czasie lekcji pytanie, po czym poznać uczniów Chrystusa. Uczeń czwartej klasy odpowiedział niepewnie: – Po umytych nogach.

* Mała Karolina z Chorzowa próbowała nauczyć się pierwszej modlitwy. Za każdym razem uparcie jednak powtarzała: – Aniele Boży, strusiu mój…

* Jeden sławny lichwiarz, gdy umierał, zapisał cały majątek na cele dobroczynne. Kiedy dowiedział się o tym Jan XXII, skomentował sprawę tak: – Musiał to być człowiek bardzo przebiegły. Przez całe życie łupił panów tego świata, a teraz oddaje wszystko Panu Niebios. Wie bowiem, że tylko On wypłaci mu sto od jednego.

* Pewnego dnia przebywający z wizytą w Rzymie dyplomata spytał Jana XXIII, ile osób tak naprawdę pracuje na Watykanie.
– Och, sądzę, że mniej więcej połowa – odparł dobrodusznie papież.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy