Grali jedną symfonię

VI Zjazd Gnieźnieński. Pierwsza w historii Polski wzajemna modlitwa chrześcijan różnych wyznań, muzułmanów i żydów, znakomite koncerty oraz pasjonujące dyskusje wypełniły trzy dni największego w Europie forum wymiany myśli.

Marcin Jakimowicz

|

21.09.2005 12:24 GN 39/2005

dodane 21.09.2005 12:24

Co łączy trzech byłych premierów: Hannę Suchocką, Tadeusza Mazowieckiego i Jerzego Buzka z Justyną Steczkowską? Prowadzącego chór Marcina Pospieszalskiego z charyzmatykiem Danielem Ange czy politykiem Rocco Buttiglione? Helmuta Kohla z pracującą z najuboższymi siostrą Małgorzatą Chmielewską i sprzątającymi ulice Szczecina Małymi Siostrami? Wszyscy przez trzy dni zjazdu uczyli się trudnej sztuki dialogu.

Spotkamy się w tym samym niebie
– Rozdarte chrześcijaństwo nie jest wiarygodne – mówił gospodarz spotkania abp Henryk Muszyński. – Jeśli w rozmowach z Unią Europejską Kościoły występują razem, to mają nie tylko większą siłę przebicia, ale ich głos jest bardziej przekonywający.

– Coraz częściej Kościoły mówią jednym głosem – dopowiadał przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan kard. Walter Kasper. – Wszystkie Kościoły, choć na różne sposoby, grają tę samą symfonię. To nie jest kakofonia, każdy może grać przecież we własnym pokoju. Ewangelia jest takim zapisem nutowym, a nikt nie powiedział, jak należy odczytywać nuty. Każdy Kościół czyta go inaczej, dyrygenci są różni. Ale gramy razem. – Od razu po wyborze Benedykta XVI podszedłem do niego, a on szepnął: musimy razem iść drogą jedności i ekumenizmu. Pokazał to świetnie w Kolonii. Nie rozumiem niepokoju dziennikarzy, którzy obawiali się zamknięcia Kościoła na dialog międzyreligijny. Powiem szczerze: relacje z prawosławiem są o wiele lepsze, niż sądziliśmy kilka lat temu – cieszył się Kardynał, zapowiadając na jesień wznowienie rozmów między Watykanem a Cerkwią prawosławną. – Symfonia gra. Nie jest to muzyka łatwa, prosta i przyjemna. Ale przecież wielkie symfonie są zawsze dramatyczne, pełne wewnętrznych napięć – wyjaśniał ojciec Maciej Zięba.

Prelegenci byli zgodni, że dramatyczny podział chrześcijaństwa ukazał jednocześnie jego piękną cechę: ogromną różnorodność i wielobarwność. – Źródło dialogu znajduję w ikonie Trójcy Świętej Rublowa – opowiadał abp Jeremiasz, prezes Polskiej Rady Ekumenicznej. – Postacie obrazu łączy pochylenie głowy: Osoby Trójcy nawzajem się sobie kłaniają! Identyczne zdanie wypowiedział Daniel Ange, charyzmatyczny założyciel międzynarodowej szkoły ewangelizacji: – Nie ma dwóch Duchów Świętych, ostatecznie spotkamy się w tym samym niebie!

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..