Solidarność to jeden i drugi

Kierowcy z zajezdni przy ulicy Grabiszyńskiej zdecydowali się strajkować w solidarności z robotnikami z Gdańska. Wrocławianie nie mieli własnych postulatów strajkowych. Zdecydowali się poprzeć żądania gdańskie.

Dr Marek Mutor, dyrektor Centrum Historii Zajezdnia

dodane 23.08.2020 00:00

Wcześniej własne postulaty formułowano m.in. w Szczecinie czy Jastrzębiu. We Wrocławiu dostrzeżono, że jeśli każdy ośrodek będzie strajkował w imię własnych żądań, to komunistyczna władza bardzo szybko może wykorzystać protesty, rozmawiając z każdym osobno. Za wrocławskim przykładem poszli inni. Słowo „solidarność” nabrało konkretnej treści.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..