Niech Mnie szukają

Kiedy tam jechałem, opowiadano mi, że jest to miejsce, w którym anglikanie chodzą ze świeczkami w maryjnych procesjach jak „nasi” w Lourdes i Fatimie. Okazało się, że faktycznie to robią. Na dodatek razem z katolikami. I w swoje ulubione święto, czyli… Wniebowzięcie.

ks. Adam Pawlaszczyk

|

21.11.2019 00:00 GN 47/2019

dodane 21.11.2019 00:00
0

Walsingham w Anglii jest tak senne, że nie widać w nim ludzi. Powiedziałbym, że na jego ulicach w trakcie kilkunasto- godzinnego pobytu spotkałem zaledwie kilka osób, ale byłaby to prawda tylko częściowo. Po pierwsze dlatego, że opinia ta dotyczyłaby jedynie uliczek i placów samego Walsingham, a nie jego kościołów. Po drugie – dotyczyłaby jedynie ludzi… w świeckich strojach. Bo takich w habitach bądź sutannach na ulicach Walsingham nie brakuje. Tyle że nie wiesz, który z nich to katolik, a który anglikanin. I jeszcze jedno: w każdej praktycznie witrynie sklepowej znajduje się figurka świętego Józefa. Nietypowa. Bo Józef… śpi. Moja osobista interpretacja jest taka: on też miał swoje zwiastowanie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 2
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Adam Pawlaszczyk