Rozbójniki jadą na Warszawę

– A ty dlaczego śpiewnika nie przyniosłaś!? – Bo czytać nie umiem. – A, to śpiewaj, śpiewaj…

Agata Puścikowska

|

01.11.2018 00:00 GN 44/2018

dodane 01.11.2018 00:00
0

Raba Wyżna popołudniową porą. Dziś wyjątkowo próba w remizie. Dzieci ładują się po schodkach i zajmują miejsca. Akordeony stoją z boku i gadają. One się stroić nie muszą. Za to skrzypce „stroją się” do akcji. Żeby brzmiało, musi być idealnie. Wśród całej tej armii biega Damian. Czapka bejsbolówka zawadiacko przekręcona daszkiem do tyłu. Tu doglądnie strojenia, tu ustawi w szeregu, tam przywoła do porządku małego muzyka, który zamiast kończyć strojenie instrumentu, stroi miny do kolegi. Mała Armia Janosika rozpoczyna próbę. Na sali, w dość równych szeregach, siedzą skrzypki, basy, akordeoniści i śpiewacy. Będzie pewnie ze 150 osób. Najmłodsi mają 5 lat, najstarsi sporo powyżej 60. Największa kapela góralska i pewnie polska… Grają!

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..