Wolontariusze znad Wisły

Ciężka praca, czasem chaos i bezsensowne zadania. A jednocześnie doświadczenie służby Chrystusowi i innym ludziom. Wolontariusze poprzednich Światowych Dni Młodzieży uważają, że warto wybrać się do Panamy.

Czy warto jechać na drugi kontynent po to, żeby rozdawać ludziom wodę do picia i pokazywać, którędy do toalety? Wolontariusze Światowych Dni Młodzieży przyznają, że ich praca potrafiła dać w kość, ale są zadowoleni. – Kontakt z ludźmi może być nawet mocniejszym świadectwem niż same ŚDM-owe spotkania – mówi Piotr Mackiewicz, który pomagał przy organizacji jednego ze spotkań towarzyszących ŚDM w Krakowie. – Podnosiło mnie na duchu to, że kiedy coś się nie układało, ludzie, którzy przyjechali z drugiego końca świata, nie robili wyrzutów, tylko z pokorą przyjmowali sytuację.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jakub Jałowiczor