Dorośli niepełnosprawni i ich rodzice proszą o godne życie.
Na sejmowych korytarzach matki z niepełnosprawnymi, dorosłymi dziećmi. Kamery telewizyjne pokazują bolesne sceny i wiele, wiele emocji. Matki przyjechały z całej Polski. Dzieci – już dorosłe, a wymagające opieki jak niemowlęta – zabrały ze sobą. Wiele matek i dzieci zostało w domach. Czekają i obserwują. Niektóre z mieszanymi uczuciami co do formy protestu, inne z dużym dystansem, wszystkie z nadzieją na poprawę swojej sytuacji. Przecież tylko one wiedzą, co to znaczy opiekować się non stop, przez dziesiątki lat, bardzo chorym dzieckiem.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.