Po próbie zabójstwa Siergieja Skripala Zachód rozważa bojkot tegorocznego mundialu.
Na początku marca współpracujący z Brytyjczykami agent rosyjskiego wywiadu został zaatakowany bronią chemiczną. Do próby otrucia oficera i jego córki wykorzystano wynaleziony w ZSRR Nowiczok, środek trujący o działaniu paralityczno-drgawkowym. Substancja zagroziła także znajdującym się w pobliżu mieszkańcom Salisbury. W odpowiedzi na rosyjski akt agresji brytyjska premier Theresa May zapowiedziała wydalenie z kraju 23 rosyjskich dyplomatów. Do tej inicjatywy przyłączyło się 14 państw UE (w tym Polska) oraz USA, Kanada, Ukraina i Albania. Zanim Zachód zdecydował się na ten bezprecedensowy gest solidarności z Wielką Brytanią, rozpoczęto dyskusję nad inną formą protestu: bojkotem organizowanych w Rosji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Krytycy tego pomysłu podkreślają jednak, że nie należy łączyć sportu z polityką. Czy mają rację?
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.