Wspólne robienie pisanek to pisanie rodzinnego dobra.
Nie wiem, jak u Państwa, ale malowanie i ozdabianie pisanek to u nas żelazny punkt Wielkiej Soboty. Od rana, gdy już wszystko w domu przygotowane, jest czas na odpoczynek przy malowaniu, barwieniu, skrobaniu, wyklejaniu, a nawet papraniu. Bo czterolatek na jaju to raczej dzieła sztuki nie stworzy. Choć zawsze jajo staje się dziełem dziecięcej sztuki i jest powodem do dumy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Polska”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.
Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej