Mówią o nich: nieformalni kapelani Łączki. Oni sami – skromnie: trzeba było i pracować, i modlić się.
Łączka to coś więcej niż cmentarz i miejsce, gdzie grzebano polskich bohaterów – mówią zgodnie dwaj księża wolontariusze, Tomasz Trzaska i Robert Szulencki, którzy na ostatnim etapie prac pomagali przy ekshumacjach ekipie prof. Krzysztofa Szwagrzyka. – Przyszliśmy pracować fizycznie i przesialiśmy góry ziemi. Okazało się jednak, jak ważna i potrzebna była tam ciągła modlitwa. Potrzebowali jej zarówno inni wolontariusze, jak i… ofiary.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.