Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Spalony temat

„Zgoda” – tytuł filmu Macieja Sobieszczańskiego jest nadużyciem, bo całkowicie pomija kontekst polityczny rozgrywających się wydarzeń.

Tytuł filmu sugeruje, że będzie to opowieść mocno osadzona w realiach historycznych. Odbiorcy, którzy spodziewali się, że film wypełni jeszcze jedną białą plamę w historii powojennej Polski, jak „Róża” czy „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego, srodze się zawiedli. Szczątkowe informacje, jakie otrzymujemy na temat funkcjonowania obozu w Świętochłowicach na początku filmu, to za mało. Dowiadujemy się, że w obozach pracy utworzonych na początku 1945 r. więziono jeńców wojennych, zdrajców i przeciwników władzy ludowej. Później kontekst polityczny właściwie już się nie pojawia. Na konferencji prasowej po premierze na festiwalu w Gdyni usłyszeliśmy, że prace nad dokumentacją i zbieranie materiałów do filmu trwały kilka lat. Szkoda, że na ekranie tego nie widać. Tym bardziej że historia obozu Zgoda, będąca jednym z epizodów większej tragedii, jaką było potraktowanie Górnoślązaków przez władze komunistyczne po II wojnie światowej, dla wielu widzów pozostaje prawie nieznana.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Dziennikarz działu „Kultura”

W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.

Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza