Dziś w nocy na Cudowny Obraz Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze nałożone zostaną nowe korony. To kolejny ważny etap w jubileuszowym świętowaniu 300-lecia koronacji Wizerunku. Diademy są repliką pierwszych papieskich koron ofiarowanych Maryi w 1717 r. przez Ojca Świętego Klemensa XI, skradzionych w 1909 r.
Ich fundatorami są wierni z włoskiej diec. Crotone, gdzie także znajduje się sanktuarium Matki Bożej. Paulini przypominają, że nowe korony są tylko dopełnieniem inicjatywy duszpasterskiej „Żywa Korona Maryi”, bo najważniejsza jest przemiana serc Polaków i dopełnienie koronacji ewangelicznym życiem. Pielgrzymi zobaczą nowe korony na skroniach Czarnej Madonny i Dzieciątka już jutro rano, po uroczystym odsłonięciu Obrazu.
Pierwsze papieskie korony na Cudowny Obraz Matki Bożej na Jasnej Górze podarował Ojciec Święty Klemens XI. Miało to związek z ustanowieniem papieskiego dekretu o koronacji dla od lat czczonego i znanego częstochowskiego Wizerunku Maryi. Koronacja z 8 września 1717 r. była w Kościele wydarzeniem bezprecedensowym , bo po raz pierwszy odbywała się poza Italią, na co jasnogórscy paulini otrzymali specjalną zgodę Stolicy Apostolskiej.
Akt koronacji częstochowskiego Obrazu papieskimi koronami był swoistą pieczęcią najwyższego autorytetu Kościoła, Ojca Świętego, nad „elekcją” Maryi przez naród. Pogłębił on istniejącą od dawna w Rzeczpospolitej świadomość, że znajduje się pod szczególną opieką Bogurodzicy. Po odparciu „potopu szwedzkiego” w krytycznym momencie wezwana została Maryja na tron Polski przez króla Jana Kazimierza 1 kwietnia 1656r. W akcie ślubów złożonych przez władcę we Lwowie monarcha oficjalnie proklamował Matkę Bożą Królową Korony Polskiej.
Parę koron wykonanych w Rzymie ofiarowała Kapituła Bazyliki św. Piotra, powstała dzięki dotacjom księcia Aleksandra Sforzy. Korony te, od imienia papieża Klemensa XI, zostały nazwane Klementyńskimi. Cenną pamiątką jest pochodzący ze zbiorów Archiwum Watykańskiego rachunek złotnika rzymskiego Giovanniego Giardiniego za wykonanie koron dla Jasnej Góry.
Podobizna koronowanego Obrazu została „zarejestrowana” na obrazie Józefa Chełmońskiego. W 1903 roku malarz został poproszony przez ojca Euzebiusza Rejmana o wykonanie kopii obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej z okazji obchodów 300. rocznicy urodzin ks. Augustyna Kordeckiego. Było to nie lada wyzwanie, ponieważ zakonnicy mogli udostępnić Chełmońskiemu obraz tylko jednego dnia w ciągu roku: w Wielki Czwartek, kiedy to nie jest on pokazywany wiernym. Jedna z wykonanych wówczas trzech kopii jest właśnie przedstawieniem koron klementyńskich - daru papieża Klemensa XI, które zostały skradzione kilka lat później.
Po kradzieży koron klementyńskich wraz z dwiema parami podtrzymujących je złotych aniołów, sukienką perłową i wieloma cennymi darami wotywnymi znajdującymi się na ołtarzu, nowe korony ufundował na przełomie 1909/1910 r. papież Pius X, na prośbę o. Euzebiusza Rejmana, przeora jasnogórskiego, za pośrednictwem arcybiskupa lwowskiego Józefa Bilczewskiego i ks. Adama Stefana Sapiehy, ówczesnego szambelana papieskiego, późniejszego biskupa krakowskiego i kardynała. Te korony do dziś zakładane są na Cudowny Obraz Matki Bożej.
Inicjatywa powstania repliki koron klementyńskich zrodziła już kilka lat temu, kiedy Michele Affidato, mistrz złotnictwa z Crotone przybył z pielgrzymką na Jasną Górę i postanowił ofiarować Maryi swój dar. - Wtedy powstała myśl wykonania kopii koron ofiarowanych przez Klemensa XI – powiedział o. Marian Waligóra, przeor Jasnej Góry.
Nowe złote korony na Cudowny Obraz Matki Bożej pobłogosławił w Rzymie papież Franciszek 17 maja br. Ich fundatorem jest diec. Crotone skąd pochodzi mistrz złotnictwa, który przygotował replikę koron Klemensa XI. Na terenie tej diecezji znajduje się sanktuarium Madonna di Capocolonna. Tam od XII wieku, podobnie jak na Jasnej Górze, czczony jest obraz Matki Bożej.
Paulini przypominają, że korony są dopełnieniem inicjatywy duszpasterskiej „Żywa Korona Maryi”, bo najważniejsza jest przemiana serc Polaków i dopełnienie koronacji ewangelicznym życiem.
O. Mariusz Tabulski odpowiedzialny za wydarzenia jubileuszowe zauważył, że „znak koron na Obrazie wciąż przypomina nam, że Maryja jest Matką Kościoła i Królową Polski i że wobec Niej składaliśmy specjalne śluby”.
- Ona jest temu wierna, a my w tym pokoleniu, w którym żyjemy chcemy na tę wierność odpowiadać i uświadamiać sobie do czego jesteśmy zobowiązani, przede wszystkim w wymiarze wewnętrznym - powiedział definitor generalny Zakonu Paulinów. Dodał, że jest „to wyraz naszego pokolenia, naszej gotowości do bycia królewskim pokoleniem dzieci Bożych, które wciąż nawracają się”.
Paulini podkreślają, że ofiarowanie koron przez papieża trzysta lat temu, kolejne dary papieży np. Piusa X, Pawła VI, Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka są znakami potwierdzającymi szczególną więź Jasnej Góry ze Stolicą Apostolską. - To jest droga wierności, bezpieczna droga Jasnej Góry – powiedział o. Definitor.
Uroczyste odsłonięcie Jasnogórskiej Ikony Królowej Polski ozdobionej nowymi koronami odbędzie się jutro, tj. w piątek 28 lipca w pierwszą rocznicę pielgrzymki papieża Franciszka na Jasną Górę, o godz. 6.00. Potem odprawiona zostanie Msza św. dziękczynna za pielgrzymkę papieża Franciszka do sanktuarium. Eucharystii przewodniczyć ma abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, a homilię wygłosi o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów. Również w tym dniu zaplanowano uroczysty Apel Jasnogórski pod przewodnictwem pasterza archidiecezji częstochowskiej.