Choć w Polsce skyrunning to ciągle nowa dyscyplina sportu, wysokogórscy biegacze świętują coraz większe sukcesy. Dlaczego decydują się zdobywać biegiem najwyższe szczyty Europy?
Po prawie 18 godzinach podróży z Polski do słynnego alpejskiego kurortu Val d’Isère dotarł wypożyczony bus. W niewielkim hoteliku zameldowali się kolejno: Anna Arseniuk, Magdalena Kozielska, Robert Faron i Paweł Góralczyk – reprezentanci Polski w skyrunningu. Skład uzupełnili: Paweł Raja, prezes Skyrunning Poland, Jacek Deneka, świetny fotograf specjalizujący się w uwiecznianiu biegów górskich, i Dawid Kasolik, fizjoterapeuta z Kęt. Przyjechali do serca Alp, by walczyć w zawodach z najlepszymi biegaczami wysokogórskimi świata.
Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.
Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera