Co wybrać: bycie nieskrępowanym w popędach czy tłumienie ich?
Freud i wielu psychologów sprzeciwili się twierdzeniu, że trzeba uśmiercać popędy ciała – owe prakseis, które są nie tylko rozumiane jako popędy, ale też dokonania. Według trendów współczesnej psychologii popędy trzeba realizować, bo ich tłumienie grozi skrępowaniem ludzkiej natury, a więc nieuchronną nerwicą. Jednak podporządkowanie życia naturalnym popędom powoduje, że człowiek żyje tylko w wymiarze cielesnym, a ciało wtedy czeka nieodwołalna konsekwencja, czyli śmierć. Istnieje, według Freuda, popęd życia, śmierci, seksualny i agresji. Hitler i Stalin na pewno nie hamowali swych libidalnych instynktów. Nikt nie ma wątpliwości co do strasznych skutków nieskrępowanego realizowania przez nich swych popędów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.