Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Rewolucja e(ro)tyczna

Trzeba widzieć sens, żeby rozumieć seks.

Film o Michalinie Wisłockiej odświeżył temat „burzycielki seksualnego tabu” w epoce PRL. Zdaje się, że feministki i Salon zwietrzyli w niej swoją nową świętą. Co prawda jej życiorys średnio się nadaje na wzór nawet dla ludzi o lewicowej wrażliwości (na przykład życie w trójkącie z mężem i przyjaciółką), ale cóż robić – rewolucja seksualna, jak każda inna, pożera swoje dzieci. Więc ona, choć pożarta, to jednak, z braku lepszych, za bohatera robić musi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy