Nowy numer 13/2024 Archiwum

Fala czystek w Turcji

Władze zwolniły z pracy ponad 6 tys. osób i zamknęły dziesiątki stowarzyszeń. To pokłosie nieudanego zamachu stanu z lipca 2016 r., w sprawie którego toczą się trzy śledztwa.

Pracę straciło ponad 2,6 tys. policjantów, ponad 1,6 tys. pracowników ministerstwa sprawiedliwości, 838 pracowników resortu zdrowia i setki zatrudnionych w innych ministerstwach. Zwolniono także 631 pracowników uniwersytetów i ośmiu członków Rady Stanu, czyli najwyższego organu sądownictwa administracyjnego.

Zamknięto też ponad 80 stowarzyszeń oskarżanych o "działalność zagrażającą bezpieczeństwu państwa".

W dekretach ogłoszono, że obywatele Turcji, którzy przebywają za granicą, mogą być pozbawieni obywatelstwa, jeśli nie wrócą do ojczyzny w ciągu trzech miesięcy od wezwania ich przez władze do kraju.

Kroki te podjęto w ramach stanu wyjątkowego wprowadzonego w Turcji po udaremnionym puczu z 15 lipca 2016 roku. Władze o jego zorganizowanie oskarżają islamskiego kaznodzieję Fethullaha Gulena. Mieszkający w USA Gulen stanowczo temu zaprzecza.

Po nieudanym zamachu stanu tureckie władze przystąpiły do czystek na niespotykaną dotąd skalę w urzędach, wymiarze sprawiedliwości, wojsku, policji, oświacie i mediach. Według oficjalnych danych aresztowano ponad 41 tys. osób, a ponad 100 tys. zwolniono lub zawieszono w obowiązkach. Zachód krytykuje posunięcia tureckich władz, szczególnie aresztowania dziennikarzy, czystki wśród sędziów, zamykanie niezależnych redakcji czy sugestie przywrócenia kary śmierci.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama