Cybulski zdjął swoje ciemne okulary, przeprosił za najście o tej porze i zapytał, czy mógłby się wyspowiadać.
Zbigniew Cybulski był legendą polskiego kina. Dzięki znakomitej kreacji w „Popiele i diamencie” Andrzeja Wajdy z postacią Maćka mogli utożsamić się wszyscy, którzy chcieli zachować godność w świecie, w którym nie było dla nich miejsca. Był to pierwszy polski film, w którym tragedia pokolenia zmuszonego do milczenia została tak mocno zaakcentowana.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza