Awantura na spotkaniu z Mateuszem Kijowskim w Słupsku.
W sieci pojawiło się nagranie z otwartego spotkania z liderem KOD Mateuszem Kijowskim 15 grudnia w Słupsku. W trakcie spotkania doszło do awantur, wywołanych przez osoby, którym nie spodobało się, że ktoś rejestruje spotkanie na kamerze. Do niezadowolonych należał sam Kijowski, który – niesłusznie – twierdził, że takie filmowanie jest niezgodne z prawem.
Pomimo rozgardiaszu panującego na spotkaniu, padło tam kilka interesujących stwierdzeń. Najciekawszy był dialog jednego z obecnych na spotkaniu mężczyzn z szefem KOD na temat jego utrzymania – co jest szczególnie wymowne w kontekście jego potężnych długów alimentacyjnych.
– Chciałem zapytać, ile pan zarabia w KODzie. Jakie to są kwoty?
Mateusz Kijowski: – W ogóle nie zarabiam w KODzie, w ogóle nic.
– To z czego pan żyje?
– Ze wsparcia rodziny.
W dalszej części swojego wywodu Mateusz Kijowski stwierdził: – Trudno się łudzić, że z tą władzą da się w jakikolwiek sposób dogadać i już po roku wiemy na pewno, że po prostu trzeba odsunąć PiS od władzy. Bez tego nie obronimy żadnych wartości, ani nie obronimy Polski.
Skrót z zadymy na słupskim spotkaniu z Mateuszem Kijowskim
Krzysztof Humieja
fk /YT