Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Miedziany miecz Damoklesa

Niedawna tragedia w kopalni „Rudna” w Polkowicach każe zadać sobie pytanie, jaki udział w katastrofach górniczych ma natura, a w jakim stopniu winny jest człowiek.

Spółka KGHM Polska Miedź SA przeznacza co roku prawie 600 mln zł na poprawę i utrzymanie bezpieczeństwa w kopalniach. Tyle kosztuje m.in. działalność Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego, system podziemnych pomiarów i monitoringu, szkolenia BHP, klimatyzowane stanowiska pracy czy utrzymanie punktów medycznych. Jednak wypadki to ciągle groźba, która jak miecz Damoklesa wisi codziennie nad każdym zjeżdżającym na dół. Specjaliści i eksperci są zgodni – jeśli KGHM nie znajdzie systemowej, dającej się realizować przez długie lata metody minimalizowania skutków podziemnych wstrząsów, tąpnięć – a wraz z nimi ofiar – będzie coraz więcej.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy