Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Dyktatura kiboli

Legia Warszawa sensacyjnie zremisowała z Realem Madryt, ale niesmak po burdach i zamkniętych z tego powodu trybunach pozostał. Czy kibice stołecznego klubu długo jeszcze będą określani mianem najniebezpieczniejszych w Europie?

Środa. Zimny, listopadowy wieczór na Łazienkowskiej. Podświetlony na zielono stadion powinien być dzisiaj rozgrzany do czerwoności dopingiem kibiców: do Warszawy przybyła przecież legendarna hiszpańska drużyna. Real gra drugi mecz z Legią, która pierwszy raz od dwudziestu lat bierze udział w rozgrywkach Ligii Mistrzów. Media zgodnie przyznają, że obecność w naszym kraju triumfatora ostatniej edycji może się prędko nie powtórzyć. Ulice są jednak prawie puste, wielkiego piłkarskiego święta celebrowanego przez oddanych Legii fanów nie będzie.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy