Nowy numer 13/2024 Archiwum

W poniedziałek idę do pracy - choćby nie wiem co!

Feministki i aborcjonistki nawołują, aby 3 października, tj, w najbliższy poniedziałek, nie iść do pracy w ramach protestu. Więc ja, w proteście przeciw ich protestowi, pójdę do pracy. Choćbym się miała rozchorować na dobre.

Śmiać mi się chce, gdy widzę w "Wyborczej" te wszystkie poradniki typu, jak wziąć wolne w pracy w ramach protestu. Protestu przeciwko ratowaniu nienarodzonych dzieci, oczywiście. Aborcjonistki radzą: weź urlop na żądanie, urlop bezpłatny lub, uwaga, dzień wolny na opiekę nad dzieckiem! Panie aborcjonistki, to którym mam się opiekować, tym małym, czy tym dużym dzieckiem? Przypominam złotą zasadę: małe dzieci - mały problem, duże dzieci - duży problem. Jednak w przypadku nienarodzonych wychodzi na to, że dzieci najmniejsze to jednak prawdziwa katastrofa, przy której obrona Trybunału Konstytucyjnego może się schować.

Aborcjoniści dwoją się i troją, żeby namówić jak najwięcej kobiet do niepójścia do pracy. Naskarżyli nawet do Parlamentu Europejskiego i w środę zgotują nam "debatę" nad stanem równości kobiet. Ale mnie takie paranoiczne apele jeszcze bardziej zachęcają do tego, aby do pracy przyjść. Mimo że jestem przeziębiona. Choćby mnie miało zupełnie rozłożyć, przyjdę, bo nie chcę mieć nic wspólnego z tym żałosnym spektaklem zwolenników mordowania. Skoro feministki chorują na nienawiść do ludzkości w postaci małych dzieci i mężczyzn (i samych siebie), ja będę chorowała na przeziębienie, lecząc się modlitwą za ich dusze. I czymś na ból głowy. 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami ich autorów i nie odzwierciedlają poglądów redakcji

  • Gość
    03.10.2016 12:14
    Z wywiadu z jedną ze znanych w Polsce kobiet, bynajmniej nie "zatwardziała feministką" (kto chce, łatwo odnajdzie ten wywiad w sieci i się przekona, że chodzi o osobę bardzo wyważoną): "...moja córka Hania, matka pięcioletniego dziecka, która wobec grożącej nam ustawy – traci marzenie o drugim dziecku. Po prostu jak wiele jej rówieśniczek boi się zaszczucia i tego, że w wypadku dramatu poronienia będzie potencjalną podejrzaną." - Zwolennicy projektu OrdoJuris: braliście takie konsekwencje pod uwagę?
    doceń 3
  • Gość
    03.10.2016 12:16
    "Aborcjoniści dwoją się i troją, żeby namówić jak najwięcej kobiet do niepójścia do pracy." - "Aborcjoniści". Nie wiem, czy to zła wola, czy tylko umysłowa przypadłość ograniczająca zrozumienie tego, o co chodzi?
    doceń 4
  • Gość
    03.10.2016 12:47
    Pani Ludwiko, proszę mi powiedzieć kim jest moja Żona, kochająca matka dwójki dzieci, moja dobra przyjaciółka, dobry człowiek, która w życiu nie poddała by się aborcji... Również do feministki jej raczej daleko, zapewniam Panią... Ona idzie na protest, popiera go. Kim ona jest? Wg Pani...?
    doceń 3
  • Kobieta.
    03.10.2016 15:18
    Troche mnie smiesza takie czarne marsze I przebieranie sie..ale coz w tym naszym kraju inaczej niczego sie nie wywalczy , lub wynegocjuje w normalny, rozsadny sposob jaki jest rozmowa. Wiec kobiety musza jakos zareagowac na skale tego problem , tylko zastanawiam sie dlaczego wlasnie faceci sa od podejmowania takich a nie innych decyzji w sprawie kobiet. Niech kazdy decyduje za siebie I wg swojego sumienia. W Poniedzialek zostaje w domu.
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

  • Gość
    03.10.2016 12:14
    Z wywiadu z jedną ze znanych w Polsce kobiet, bynajmniej nie "zatwardziała feministką" (kto chce, łatwo odnajdzie ten wywiad w sieci i się przekona, że chodzi o osobę bardzo wyważoną): "...moja córka Hania, matka pięcioletniego dziecka, która wobec grożącej nam ustawy – traci marzenie o drugim dziecku. Po prostu jak wiele jej rówieśniczek boi się zaszczucia i tego, że w wypadku dramatu poronienia będzie potencjalną podejrzaną." - Zwolennicy projektu OrdoJuris: braliście takie konsekwencje pod uwagę?
    doceń 3
  • Gość
    03.10.2016 12:16
    "Aborcjoniści dwoją się i troją, żeby namówić jak najwięcej kobiet do niepójścia do pracy." - "Aborcjoniści". Nie wiem, czy to zła wola, czy tylko umysłowa przypadłość ograniczająca zrozumienie tego, o co chodzi?
    doceń 4
  • Gość
    03.10.2016 12:47
    Pani Ludwiko, proszę mi powiedzieć kim jest moja Żona, kochająca matka dwójki dzieci, moja dobra przyjaciółka, dobry człowiek, która w życiu nie poddała by się aborcji... Również do feministki jej raczej daleko, zapewniam Panią... Ona idzie na protest, popiera go. Kim ona jest? Wg Pani...?
    doceń 3
  • Kobieta.
    03.10.2016 15:18
    Troche mnie smiesza takie czarne marsze I przebieranie sie..ale coz w tym naszym kraju inaczej niczego sie nie wywalczy , lub wynegocjuje w normalny, rozsadny sposob jaki jest rozmowa. Wiec kobiety musza jakos zareagowac na skale tego problem , tylko zastanawiam sie dlaczego wlasnie faceci sa od podejmowania takich a nie innych decyzji w sprawie kobiet. Niech kazdy decyduje za siebie I wg swojego sumienia. W Poniedzialek zostaje w domu.
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Reklama