Nowy numer 13/2024 Archiwum

Zamknięci w pałacu

Czy nie budujemy wokół swojego serca pałacu, do którego nie mają dostępu ludzie zawracający nam wiecznie głowę?

1. „Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie”. Bogacz z przypowieści w przeciwieństwie do biedaka Łazarza nie ma imienia. To bardzo wymowne. Imię oznacza osobę. Kto żyje tylko dla siebie, ten gubi swoją osobowość, traci siebie samego. Kto kocha tylko siebie, pozostaje bezimienny. Nikt go nie woła, bo po co. Wiadomo, że on i tak tego wołania nie usłyszy, jest zamknięty na innych. Problemem bogacza nie było samo bogactwo, ale egoizm. Ubieranie się w purpurę oznacza przesadną troskę o wygląd, o image, o urodę. Wystawna uczta to symbol konsumpcji, pogoni za rozrywką, przyjemnością. Pewnie nikt z nas nie żyje w pałacu, ale czy nie budujemy wokół swojego serca pałacu, do którego nie mają dostępu ludzie zawracający nam wiecznie głowę?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy