Kiedyś pisałem artykuł o rozwoju sieci komórkowych w Afryce. Im bardziej wczytywałem się w temat, tym bardziej byłem zdziwiony skalą tego zjawiska.
Nie, nie chodzi o dzwonienie i głupie pogaduchy. Jeżeli gdziekolwiek namacalnie widać rewolucję informacyjną, to właśnie w biednych krajach Afryki i Azji.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.