Dokumenty z pierwszego pakietu zawierającego teczki: osobową i pracy agenta SB "Bolka", zabezpieczone w domu Czesława Kiszczaka, będą udostępnione od godz. 12 w poniedziałek w czytelni przy ul. Kłobuckiej 21 - poinformował w sobotę prezes IPN Łukasz Kamiński.
W czwartek IPN podał, że w zabezpieczonych dokumentach w domu gen. Czesława Kiszczaka znajduje się m.in. teczka personalna i teczka pracy TW "Bolek" oraz odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa "Bolek". Dokumenty znajdujące się w obu teczkach obejmują lata 1970-1976. Według opinii uczestniczącego w badaniu dokumentów z domu gen. Kiszczaka eksperta archiwisty są one autentyczne.
W sobotę Kamiński zapowiedział, że "z powodu wagi sprawy" zawartość tej dokumentacji zostanie udostępniona w najbliższym czasie.
Na popołudniowej konferencji prasowej poinformował, że aby uzyskać dostęp do dokumentów trzeba wypełnić wniosek, który znajduje się na stronie IPN.
Od środy - jak mówił prezes - wgląd w te materiały będzie możliwy w czytelniach znajdujących się w oddziałach i delegaturach IPN.
Sprawa teczki Bolka to zasłona dymna. IPN jest wyjątkowo opieszały w zabezpieczaniu dokumentów i informowaniu opinii publicznej, kogo dotyczą. To nie dzieje się bez przyczyny.
Załączam dwa bardzo ważne głosy na ten temat. Jeden mówiący o sednie całej sprawy, czyli że nie dokumenty dotyczące agenturalnej współpracy Wałęsy są ważne, bo to już dobrze wiadomo. Tam są dokumenty dotyczące innych osób, kluczowych dla IIIRP, a także Kościoła. Sprawa Wałęsy to tylko zasłona dymna, żeby nie wyszła historia prawdziwych macherów od polityki, bo to może być trzęsienie ziemi dla IIIRP:
https://www.youtube.com/watch?v=d8gAnPdq2n
Ni i trochę ironiczny:
https://www.youtube.com/watch?v=ORtV-vQnKNU
Tu ciekawa jest interpretacja wypowiedzi Michnika, że niby Kiszczak to "człowiek honoru". Mogło mu jednak chodzić tylko o przypomnienie Kiszczakowi o słowie danym Michnikowi i jego grupie. Miejmy nadzieję, że dokumenty nie znikną, nie zostaną zniszczone, ... Tego należy się obawiać. Temu zapobiegać. A dziennikarze nabrali wody w usta.