W kwestii Trybunału Konstytucyjnego mamy do czynienia z czymś w rodzaju prawniczej wojny totalnej. A wiadomo, że gdy zaczyna się wojna, prawo nie na wiele się już przydaje (inter arma silent leges).
11.12.2015 11:48 GOSC.PL
Jeszcze w maju pisałem, że nie da się przecenić wagi gangsterskiego skoku PO na Trybunał Konstytucyjny. Za skandaliczny uznałem przepis, wprowadzony do ustawy o TK przez posła Roberta Kropiwnickiego (PO), dający Sejmowi zdominowanemu przez Platformę możliwość wybrania 2 sędziów TK "na zapas", podczas gdy wiadomo już było, że w kolejnym Sejmie górą będzie PiS.
Nie przypuszczałem jednak, jak daleko mogą zajść te sprawy. Skoro niedawno mówiłem, że to prawnicza walka na noże, to co mam powiedzieć teraz? Że to masakra piłą tarczową? Oto szefowa kancelarii premiera uzurpuje sobie prawo do oceny prawidłowości procedury orzekania przez TK. Choć skądinąd ma rację, mówiąc, że orzeczenia w sprawie ustaw, dotyczących TK, powinny zapadać w pełnym składzie Trybunału. (Inna rzecz, że nie dało się go skompletować.)
Po co ten ruch rządu? Żeby opóźnić albo w ogóle uniemożliwić nabranie mocy prawnej przez orzeczenie z 3 grudnia. Po co? Żeby zablokować skutki tego orzeczenia. Jakie skutki? Nie bardzo wiadomo, bo przecież wyrok TK - jeśli nabierze mocy - to usunie wadliwy przepis, ale nie unieważni sejmowych uchwał o wyborze sędziów TK.
Żeby było ciekawiej, Trybunał rozpoczął już procedurę, która może się skończyć wydaniem orzeczenia w sprawie (nie)konstytucyjności uchwał sejmowych o wyborze "pisowskich" sędziów - choć przecież wiadomo, że TK nie ma kompetencji do oceny sejmowych uchwał.
Gdzie tu jest jakieś prawo!? Czy ktoś się nim jeszcze przejmuje!?
Znamienne jest, że o sytuacji wokół TK coraz częściej wypowiadają się politolodzy, a coraz mniej chętnie czynią to prawnicy.
Jaki będzie koniec tej rozgrywki? Patrząc na to od strony politycznej, to dla przeciętnego obywatela całe to zamieszanie jest niezrozumiałe i tak naprawdę w ogóle go nie obchodzi. A od strony prawnej? Wygląda na to, że dojdzie do całkowitego paraliżu TK. Ale co dalej? Zmiana Konstytucji, zniesienie TK? Jak zauważył mój redakcyjny kolega Wojtek Teister, w tych sprawach bardziej kompetentny od konstytucjonalistów jest w tej chwili wróż Maciej...
Uzupełnienie: Min. Kempa oświadczyła, że tylko zapytała prezesa TK, czy wyrok został wydany zgodnie z procedurą, a rzeczniczka rządu min. Witek dodała, że orzeczenie zostanie opublikowane.
Jarosław Dudała