Zapisane na później

Pobieranie listy

"To właśnie najbardziej mnie zabolało"

Synod Biskupów był wspaniałym doświadczeniem powszechności Kościoła, miał też jednak swoje słabe strony. Wielu istotnych dla rodzin spraw nie podjęto – uważa polski biskup misyjny z Boliwii Krzysztof Białasik.

RADIO WATYKAŃSKIE

dodane 21.10.2015 17:28
3

 Zastrzega on, że na Synodzie padło też wiele pięknych słów, były ważne świadectwa, ale temat rodziny nie został wyczerpany. Zdaniem bp. Białasika niepotrzebnie zajmowano się kwestiami, które nie były związane z tematem obrad.

„Moim zdaniem jest to smutne, że zajęliśmy się niektórymi sprawami, których ten Synod nie powinien dotykać, bo są to sprawy o innym charakterze. Mnie zaskoczyło to, że jest pewna grupa kardynałów i biskupów, którzy wypowiadali się nie zawsze odpowiednio na temat rodziny, mieszając do tego sprawy, które powinny być rozważane w innej rzeczywistości, a mianowicie komunię dla rozwiedzionych i homoseksualizm. To są inne problemy, problemy albo doktrynalne, albo sztucznie wymyślone, by zniszczyć rodzinę. Dlatego właśnie sprawy te są promowane przez różne organizacje międzynarodowe, przede wszystkim z USA i Europy Zachodniej. Ale zaskakujące jest, że mają też one wpływ na niektórych biskupów. Nie wiem, co się za tym wszystkim kryje, ale jeżeli jest taka grupa kardynałów czy biskupów, a jest, to znaczy, że coś za tym stoi. I to właśnie najbardziej mnie zabolało, że mogą istnieć wśród biskupów takie osoby” – powiedział bp Białasik.

1 / 1