Nowy numer 13/2024 Archiwum

Vuelta a Espana: Majka na 3. miejscu

Rafał Majka (Tinkoff-Saxo) zajął 12. miejsce na przedostatnim etapie kolarskiego wyścigu Vuelta a Espana. Polak awansował na trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej. Liderem jest Włoch Fabiu Aru (Astana). W sobotę najszybszy był Hiszpan Ruben Plaza (Lampre).

Vuelta a Espana: Majka na 3. miejscu   Rafał Majka podczas 17. etapu Vuelty JAVIER LIZON /PAP/EPA

W klasyfikacji generalnej nie powinny już zajść żadne zmiany, bo ostatni odcinek nazywany jest "etapem przyjaźni" i kolarze zwyczajowo już na nim nie atakują, walcząc tylko o zwycięstwo etapowe.

Trzecie miejsce Majki będzie więc wyrównaniem wyczynu Zenona Jaskuły, który w 1993 roku także zajął trzecią lokatę w innym z trzech wielkich wyścigów - Tour de France.

"To wielki dzień. Udowodniłem, że jestem w stanie walczyć do samego końca. Tak naprawdę marzyłem o podium Vuelty od początku. Po czasówce trochę się podłamałem, ale potem dzięki wsparciu rodziny, drużyny i kibiców uwierzyłem we własne siły. Postanowiłem podjąć walkę i udało się. Trzeba mieć marzenia i starać się je realizować" - napisał Majka na swojej stronie internetowej.

W sobotę tempa nie wytrzymał dotychczasowy lider - Tom Dumoulin (Giant). Holender długo był wielką rewelacją tegorocznej edycji. Świetnie jechał w pierwszym tygodniu, a później na wymagających górskich etapach nie ponosił dużych strat, choć strome podjazdy nie są jego specjalnością. Kiedy w środę triumfował w jeździe indywidualnej na czas i odzyskał prowadzenie w imprezie, wielu twierdziło, że wygra wyścig.

Na przedostatnim etapie znajdowały się jednak aż cztery górskie premie pierwszej kategorii. Dumoulin miał tylko sześć sekund przewagi nad Aru. Włoch zaatakował na nieco ponad kilometr przed końcem trzeciego wzniesienia. W tym momencie Holender mógł zacząć żegnać się z koszulką lidera.

Ostatecznie spadł aż na szóstą pozycję, bo zawrotne tempo utrzymywali kolarze mający apetyt na miejsce na podium. W tym gronie był oczywiście Majka. Polak na ostatnim podjeździe uciekał wspólnie z Kolumbijczykiem Nairo Quintaną (Movistar), nad którym w "generalce" miał 31 s przewagi.

Polak, który tego dnia obchodził 26. urodziny, jechał świetnie i pojawiła się nawet szansa, że awansuje na drugą pozycję. Ostatecznie jednak nie zdołał zniwelować całej straty do Hiszpana Joaquima Rodrigueza (Katiusza), która teraz wynosi 12 s. Od Aru w całym wyścigu Majka jest wolniejszy o 1.29.

W cieniu walki o zwycięstwo w całym wyścigu świetną solową akcją popisał się Plaza. Hiszpan z grupy uciekinierów oderwał się, gdy do mety pozostawało jeszcze ponad 100 km. Ostatecznie do mety dotarł 1.07 min przed Portugalczykiem Jose Goncalvesem (Caja Rural).

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama