Barczentewicz: Jesteśmy na równi pochyłej

Jest mi autentycznie smutno i przykro, że do przeważającej liczby posłów nie docierają racjonalne argumenty medyczne i genetyczne, ani natury prawnej i sumienia. Ci posłowie stawiają się świadomie i dobrowolnie poza wspólnotą Kościoła - tak dr Maciej Barczentewicz, ginekolog, prezes zarządu Fundacji Instytut Leczenia Niepłodności Małżeńskiej w Lublinie skomentował dla KAI przyjęcie dziś przez Sejm rządowego projektu ustawy "o leczeniu niepłodności".

Wyraził też nadzieję, że będzie możliwe skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego i stwierdzenie jej niezgodności z ustawą zasadniczą. "W innym przypadku - jesteśmy na równi pochyłej, społeczeństwo będzie się staczać w kierunku postmodernistycznego zachodu, a równocześnie upodabniać do krajów trzeciego świata wykorzystywanych przez zachód do dostarczania „materiału genetycznego” (gamet i zarodków ludzkich) czy surogacji, tak jak się to dzieje np. w Indiach" - komentuje dr Barczentewicz.

Jego zdaniem uchwalona dziś ustawa wpisuje się w logikę lobbingu koncernów farmaceutycznych i przedsiębiorców - "naukowców” czerpiących zyski z procedur zapłodnienia pozaustrojowego.

"W szerszej perspektywie jest to ideologiczne zacietrzewienie w kierunku wprowadzania w życie utopii "Nowego wspaniałego świata” Aldousa Huxleya, a właściwie utopii społeczeństwa komunistycznego - wprowadzanego drogą wpływania na kulturę, media w końcu opinię publiczną.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: