Wyrok: wolno zabić niepełnosprawnego, który o to nie prosi.
09.06.2015 11:13 GOSC.PL
Europejski Trybunał Praw Człowieka pozwolił na eutanazję człowieka, który nie prosił o śmierć.
Trybunał - i to w swym najszerszym składzie - przyznał państwom - stronom Europejskiej Konwencji Praw Człowieka „margines swobody” w kwestii ochrony ludzkiego życia. Przed laty uczynił to w kontekście zabijania nienarodzonych, teraz - w kontekście zabijania osób już narodzonych, tyle, że będących „w stanie minimalnej świadomości”.
Margines swobody… O co jeszcze zostanie poszerzony? O zgodę na zabijanie urodzonych już dzieci z zespołem Downa, jak chce prof. Peter Singer z renomowanego Uniwersytetu Princeton? O zgodę na zabójstwa honorowe ? Czystki etniczne? Mordowanie „niewiernych”?
Dziś wydaje się to nierealne, ale czy naprawdę jest nierealne? Może obecnie trudno to sobie wyobrazić, ale przecież kilkadziesiąt lat temu też trudno było sobie wyobrazić, że w sercu Europy staną komory gazowe. Ponadto - biorąc pod uwagę migracje i demografię Europy - nie jest wykluczone, że pojawią się w Europie państwa, rządzone prawem szariatu ze wszystkimi jego okrucieństwami. I będą się mogły powoływać na konieczność zapewnienia im „marginesu swobody” w decydowaniu, kogo wolno zabijać czy okaleczać, a kogo nie.
Powiedzmy wprost: wyrok strasburskiego trybunału to straszliwa hańba i bezprawie.
Co gorsza, dopuścili się tego sędziowie, których obowiązkiem jest bronić ludzi przed ustawami krajowymi, godzącymi w prawa człowieka.
Stróż jest po to, żeby pilnował, strażak - po to, żeby gasił ogień. Jeśli tego nie czynią - jaki z nich pożytek? Nadają się tylko do wyrzucenia - jak zwietrzała sól z dzisiejszej Ewangelii.
Jarosław Dudała