Nowy numer 13/2024 Archiwum

Nasza otwartość na uchodźców z Syrii jest większa

Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców Rafał Rogala powiedział w środę w Sejmie, że Polska zadeklarowała pomoc 60 rodzinom prześladowanych w Syrii chrześcijan, ale nasza otwartość w tej sprawie jest o wiele większa.

O tym, że Polska przyjmie 60 rodzin z objętej konfliktem Syrii poinformowała we wtorek premier Ewa Kopacz. W środę posłowie Zjednoczonej Prawicy pytali w Sejmie przedstawicieli rządu o konkretne działania w tej sprawie, a także, dlaczego pomoc ma objąć tylko 60 rodzin, skoro są zapewnienia ze strony instytucji społecznych o możliwości pokrycia kosztów przyjazdu i utrzymania 300 zagrożonych rodzin.

Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców wyjaśnił, że na razie stronie rządowej została przedstawiona niepełna liczba nazwisk osób, chcących przyjechać do Polski. "Dostarczone nam informacje dotyczą 60 osób, nie czekając na uzupełnienie tej informacji, (...) podjęliśmy już działania odnośnie tej grupy" - odpowiedział posłom Rogala. "Otwartość nasza jest o wiele większa" - zapewnił.

Rogala mówił też, że podmioty, z którymi strona rządowa kontaktuje się w sprawie osób chcących przyjechać do Polski, same mają "pewne trudności" ze skompletowaniem pełnej listy uchodźców. Wyjaśnił też, że proces przesiedlenia jest bardzo skomplikowany - trzeba zdobyć informacje o tym, czy uchodźcy mają dokumenty podróży, jaki jest ich stan zdrowia, skąd będą jechać itd.

Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców przyznał, że w tej sprawie "czas gra bardzo istotną rolę". "Podjęliśmy niecierpiące zwłoki działania" - zapewnił.

Poinformował też, że w czwartek rano dojdzie do kolejnego spotkania ws. pomocy uchodźcom z Syrii. W poniedziałkowym spotkaniu w Urzędzie ds. Cudzoziemców poświęconym w tej sprawie uczestniczyli m.in. przedstawiciele MSW i MSZ, a także fundacji Estera, ubiegającej się o pomoc dla syryjskich chrześcijan.

Podsekretarz stanu w MSZ Katarzyna Kacperczyk, która również odpowiadała na pytania posłów, zapewniła, że ekipa konsularna dołoży wszelkich starań, aby ułatwić uchodźcom złożenie wniosku wizowego i żeby ta procedura przebiegała sprawnie. Również ona podkreśliła, że teraz bardzo ważne jest ustalenie liczby osób - które miałyby przyjechać do Polski - oraz dokumentów, jakimi dysponują.

Zastrzegła, że w przepisach strefy Schengen i polskim prawie nie istnieje instytucja promesy wizowej (o możliwość wydania takiej promesy chrześcijanom uciekającym z Syrii pytała posłanka Beata Kempa). "Każdy wniosek wizowy jest indywidualnie rozpatrywany przez konsulat w danym kraju" - powiedziała Kacperczyk. "Proszę pamiętać, że trzeba przestrzegać tych przepisów, które powinny zagwarantować, że wydanie polskiej wizy nie będzie stanowić zagrożenia dla porządku i bezpieczeństwa wewnętrznego strefy Schengen" - dodała wiceszefowa MSZ.

Rogala podkreślił, że "chrześcijanie są jedną z najbardziej prześladowanych grup na terytorium Syrii, Iraku - w ogóle na terytorium Bliskiego Wschodu opanowanym przez ISIS". "Ale należy pamiętać, że nie tylko chrześcijanie. Tam prześladowania mają bardzo globalny charakter" - zaznaczył szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców.(PAP)

ann/mok/

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama