Nowy numer 13/2024 Archiwum

Co teraz zrobi Duda?

Są takie chwile, gdy nawet przemysł pogardy i propaganda nie dają rady zmienić biegu wydarzeń. Duda musi działać pomimo tego, z uwzględnieniem, że głosowali na niego nie tylko wyborcy PiS.

Andrzej Duda prezydentem RP. Wygrał, pomimo największego festiwalu propagandy, jaki widziała Polska od czasów PRL. Ostatnie dwa tygodnie były czasem zmasowanego ataku telewizji (również publicznej) i niektórych liczących się gazet na kandydata PiS. "Wyborcza" i przyjaciele robili wszystko, by zohydzić Dudę, przy jednoczesnym ukazywaniu Komorowskiego jako nieskazitelnego męża stanu. A jednak Polacy nie dali się nabrać. Duda wygrał zdecydowanie. Jak powiedział Leszek Miller: "Choć państwo istnieje teoretycznie, naród jest naprawdę". Jeszcze Polska nie zginęła - chciałoby się rzec. Jak bardzo zmieni się kraj nad Wisłą po zmianie głowy państwa? Zobaczymy. Na razie jednak trzy krótkie spostrzeżenia.

1. Okazało się, że PiS jest w stanie wygrać wybory, gdy nie ma na horyzoncie Macierewicza i Kaczyńskiego, a narracja prowadzona przez partię budzi nadzieję, wybiega w przyszłość, a nie rozpamiętuje wyłącznie przeszłości. Przy wszystkich błędach, jakie popełniło państwo pod rządami PO w sprawie wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej i przy prostym fakcie, że sprawa wciąż czeka na międzynarodowe śledztwo, życie większości Polaków toczy się tu i teraz. Budowa teraźniejszości i przyszłości musi być priorytetem partii, która chce być poważnie traktowana przez wyborców.  I PiS powinien wyciągnąć z tego wnioski.

2. Andrzej Duda będzie prezydentem nie tylko dzięki wyborcom PiS, ale także dzięki poparciu wielu ludzi, którzy chcą zmiany, a ich postulaty są nie do końca zgodne z wizją Prawa i Sprawiedliwości. Głosy na Dudę oddało wielu wyborców Pawła Kukiza, Janusza Korwin-Mikkego i pozostałych kandydatów. Teraz Duda będzie miał ogromną szansę i wyzwanie, by udowodnić, że ich wybór nie był błędem. Od tego, jak się zachowa, będą zależały jego ewentualna druga kadencja i ocena, jaką wystawi mu historia.

3. Nie łudźmy się - ci ludzie, którzy od miesięcy niszczyli Dudę i chcieli mu dorobić paskudny wizerunek, nie wyjechali na emigrację, ani nie zrezygnują z zaangażowania w życie publiczne. Wczoraj przegrali, ale od dziś zaczynają zohydzać prezydenta. Już z samego rana w radiowej Jedynce zaserwowano wywiad ze specjalistą od takiej roboty - Stefanem Niesiołowskim. W imię zgody i bezpieczeństwa. Pomimo tego prezydent Duda musi podjąć próbę zjednoczenia społeczeństwa dzielonego od prawie 10 lat.  Oby mu się udało.

Obserwuj autora na Twitterze

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wojciech Teister

Redaktor serwisu internetowego gosc.pl

Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.

Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera