Bezsilna i silna


Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. 


1 W słowach Marii wielu z nas odnajduje swoją własną skargę do Boga, swój ból, żałobę, bunt. Nie trzeba kryć tych emocji podczas modlitwy. Gdzie był Bóg? To pytanie często pada w obliczu śmierci. Ona prawie zawsze przychodzi nie w porę. Niezgoda na śmierć jest czymś dobrym. Nie wolno jej w sobie zagłaskiwać jakimś tanim pocieszeniem. Tak, trzeba wołać do Boga wielkim głosem, z głębi swojej miłości do tych, którzy umarli „Panie, to niemożliwe, by on/ona umarł/umarła!”. Miłość nigdy nie godzi się ze śmiercią. Miłość zamienia nasz żal rozstania w nadzieję spotkania.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Jaklewicz