Czyściec (a potem niebo) jest dla tych, którzy uznają, że na niebo nie zasłużyli.
Kiedy ujrzysz księdza zapowiadającego z ambony: „Jutro dzień zaduszny”, to nie myśl, że się czarni już nawet do prognozowania pogody dobrali. Nie chodzi o dzień, w którym panuje zbytnia duchota, lecz o czas, w którym szczególnie modlimy się „za-dusze”. Doświadczenia mistyków wskazują na to, że tego dnia wielka liczba naszych poprzedników w doczesności, zostaje uwolnionych z czyśćca.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.