Szanowna Redakcjo,
Publicysta "Gościa Niedzielnego", pan Jacek Dziedzina, napisał w swym felietonie: "Mam proste pytanie do Ruchu Autonomii Śląska: dlaczego w wyborach samorządowych mniejszość niemiecka nawołuje do oddania głosów na kandydatów RAŚ?".
Z przyjemnością zaspokoję ciekawość Pana Redaktora. Ruch Autonomii Śląska wziął sobie głęboko do serca słowa Wojciecha Korfantego wypowiedziane w 1922 roku: "Wierna swym tradycjom wolnościowym Polsko, przyjmij wszystkich tej ziemi mieszkańców dobrej woli jako dzieci swoje, przyjmij ich bez względu na różnice języka i wiary, i daj świadectwo wielkie prawdzie, że w nowoczesnym państwie dla wszystkich wyznań i języków jest miejsce pokojowej i twórczej pracy dla dobra ludzkości".
Jesteśmy także wierni przesłaniu wielu śląskich kapłanów, którzy w okresie międzywojnia sprawowali swą posługę wobec wiernych zarówno polskiego jak i niemieckiego czy po prostu śląskiego ducha. Nie czyniąc między nimi różnicy i w różnorodności kulturowej Górnego Śląska postrzegając wielką wartość.
Od lat Ruch Autonomii Śląska głosi podobną pochwałę różnorodności i potrzebę wyzbycia się nacjonalistycznych uprzedzeń, tak by nasz region mógł na powrót stać się miejscem spotkania różnych języków, narodów i grup etnicznych. Cieszymy się, że tą postawą zasłużyliśmy na zaufanie przedstawicieli innych działających na Górnym Śląsku stowarzyszeń, w tym dwóch organizacji mniejszości niemieckiej.
Z poważaniem
Jerzy Gorzelik