Kreml świętuje Dzień Rosji

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oświadczył w czwartek, że przyłączenie Krymu sprawiło, iż w tym roku Dzień Rosji, najważniejsze święto państwowe FR, Rosjanie obchodzą "w szczególnym duchowym uniesieniu".

Putin powiedział to przemawiając podczas przyjęcia, jakie wydał na Kremlu z okazji Dnia Rosji, święta upamiętniającego uchwalenie 12 czerwca 1990 roku przez I Zjazd Deputowanych Ludowych Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radziecki (RFSRR) deklaracji suwerenności Federacji Rosyjskiej. W ten sposób RFSRR, tj. dzisiejsza FR, wypowiedziała posłuszeństwo władzom ZSRR, co w konsekwencji w grudniu 1991 roku doprowadziło do upadku Związku Radzieckiego.

"Miało miejsce ponowne połączenie z Krymem. Odbyło się pokojowo, zgodnie z wolą narodu, zgodnie z prawem międzynarodowym, zgodnie z sumieniem, sprawiedliwością i prawdą" - oznajmił prezydent.

Przed przyjęciem na Kremlu odbyła się uroczystość wręczenia Nagrody Państwowej, dawnej Nagrody Leninowskiej, a wcześniej - Nagrody Stalinowskiej. To najwyższe wyróżnienie w Rosji przyznawane jest w kategoriach: nauki i technologii, literatury i sztuki oraz działalności humanitarnej. Każdy z laureatów otrzymuje pamiątkowy znak i czek na sumę 5 mln rubli (ok. 145,7 tys. dolarów).

Z rąk Putina nagrodę odebrali m.in. były premier, minister spraw zagranicznych i dyrektor Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) Jewgienij Primakow, historyk Aleksandr Czubarian, pisarz Fazil Iskander i altowiolista Jurij Baszmet.

Wieczorem na Placu Czerwonym odbędzie się koncert gwiazd rosyjskiej estrady, na którym organizatorzy spodziewają się ponad 30 tys. widzów.

Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)

« 1 »