Nowy numer 13/2024 Archiwum

Konkrety symboliczne

Nie ma nic bardziej konkretnego niż dobry symbol. O ile symbol nie zastępuje konkretów. Yes, Mr. Obama.

Nie ma nic bardziej praktycznego niż dobra teoria, uważał słusznie Karl Popper. Najlepszy teoretyk nauki XX wieku nie ma wprawdzie poważania wśród dzisiejszych urzędników, kastrujących programy nauczania z „niepraktycznych” przedmiotów, ale.. zostawmy urzędników.

Można powiedzieć, że analogicznie do teorii działają symbole – w razie potrzeby zamieniają się w konkrety. I z taką nadzieją niektórzy śledzą z wypiekami na twarzy kolejną symboliczną wizytę prezydenta USA w Polsce. Czas i okoliczności (kryzys na Ukrainie) sprawiają, że obecność Baracka Obamy w Warszawie ma rzeczywiście znaczenie symboliczne dla nas i tej części Europy.

Niemniej ważne jest pytanie, czy właśnie czas i okoliczności nie są już takie, że należałoby symboliczne partnerstwo z „najtańszym sojusznikiem USA” zamienić wreszcie na kilka konkretów. Że niby $ 1 mld (słownie: jeden miliard dolarów amerykańskich) dla Europy Środkowo-Wschodniej, o które Obama poprosi Kongres, to jest ten konkret? Toż to mniej więcej koszty 8 godzin intensywnej operacji w Afganistanie w najgorętszym czasie tamtej wojny.

A nie, przepraszam, konkrety jednak są. Wszak przemysł zbrojeniowy w USA starannie pilnuje, by takie wizyty prezydenta, jak ta w Polsce, owocowały później dobrymi kontraktami. Właśnie rozstrzyga się kilka ważnych zakupów dla polskiej armii, w których Amerykanie prowadzą intensywne działania marketingowe. Cóż, oni przynajmniej wiedzą, jak symboliczny uścisk prezydenta USA z „najtańszym sojusznikiem” przekuć w konkret. Własnego budżetu.

Czy można mieć o to pretensję do Amerykanów? Nie. Dobra firma dba o własny interes. Ale też nazywajmy to właśnie firmą, która w relacjach handlowych znakomicie posługuje się symboliką. Dla jednej strony to symbolika bardzo praktyczna, dla drugiej – raczej tylko symboliczna.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny