Irek, który nie płakał

O trudnym macierzyństwie. – Każdego wieczoru wspominam te wydarzenia. Płaczę i modlę się – mówi Leokadia Rowińska, dziś 90-letnia mama Irka, najmłodszej ofiary Marszu Śmierci.

Tomasz Gołąb

|

22.05.2014 00:00 Gość Warszawski 21/2014

dodane 22.05.2014 00:00
0

Z pomarszczonych dłoni różańca nie wypuszcza. Dobrze pamięta chwile na obozowej pryczy: tam też wzdychała do Matki Bożej, bo jednej z więźniarek udało się przemycić do obozu cenne paciorki. Do dziś trzy razy dziennie mówi też krótką modlitwę, której nauczyła się w Auschwitz-Birkenau. „Eucharystyczne Serce Jezusa, ognisko Bożej Miłości, daj pokój światu”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..