W Słupsku już po raz ósmy odbyło się śniadanie wielkanocne zorganizowane przez Caritas. Z zaproszenia skorzystało prawie 1400 osób.
Zapraszamy rodziny wielodzietne, osoby samotne, ubogich. Przychodzą też ludzie prosto z ulicy, bez zaproszeń. Skąd mam na to? Chodzę i żebrzę. Dzięki Bogu ludzi dobrego serca nie brakuje. Dlatego na stole jest wszystko: żur, jajka w majonezie, ciasta – mówi Lidia Matuszewska, prezes oddziału Caritas przy parafii pw. św. Jacka, główna organizatorka spotkania.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.