Jeśli śpiewasz o prawdzie, uważaj…

…bo inni mogą przekreślić twoją karierę.

Znany włoski piosenkarz Giuseppe Povia opowiada o prześladowaniach, które doznał ze strony homoseksualistów i ich sojuszników z branży rozrywkowej w związku z jego piosenką z 2009 roku pt. „Luca era gay” (Luca był gejem). Tekst opowiada o człowieku, który z gejowskiego stylu życia „nawrócił się” na heteroseksualizm.

Na swoim blogu Povia napisał, że odkąd zdobył drugą nagrodę na festiwalu piosenki w Sanremo we Włoszech, gejowskie stowarzyszenia wielokrotnie wzywały go, by przeprosił ich społeczność. Twierdzi również, że z powodu kampanii homoseksualistów przeciwko niemu trudno mu znaleźć pracę.   

– Mam przepraszać za piosenkę? Za prawdziwą historię? – pyta Povia. I dodaje: – Chcę przeprosić, że nie zdawałem sobie sprawy, że żyjemy w brutalnej medialnej, psychologicznej, artystycznej i kulturalnej dyktaturze.

– Gdziekolwiek się przedstawiam… zawsze są uprzedzenia – kontynuuje. – Povia jest zły, jest przeciw gejom, a zatem powinien umrzeć… to jest niemożliwe… Jest jakieś kulturalne znieczulenie, a nie ma nic gorszego jak znieczulenie umysłów ludzi i przekonanie ich, że będą „nowi myśliciele”.

Pocieszającą rzeczą dla piosenkarza jest fakt, że większość ludzi (90%) jest po jego stronie. Ubolewa jednak, że ta większość milczy, a milczenie niczego nie zmieni.

Jego piosenka opowiada prawdziwą historię mężczyzny, który żył przez 20 lat jako homoseksualista, a teraz jest żonaty i ma dzieci. Swoją opowieścią podzielił się z Povią w pociągu jadącym z Mediolanu do Rzymu w 2004 roku, prosząc by napisał o tym piosenkę.

- Massimilano powiedział mi, że był gejowskim aktywistą przez 20 lat, brał udział w paradach na całym świecie – mówi Povia. Mężczyzna opowiedział również o tonach zarobionych pieniędzy, wpływowych i politycznych przyjaciołach. Povia pisze także, że Massimilano powiedział mu, że jeśli piosenkarz napisze tekst o jego historii, to pewnego dnia wielu ludzi będzie mu zarzucać nieuczciwość, dezinformację albo niewiedzę, bo przecież gej nie może stać się heteroseksualnym. – Nie mogłem sobie wyobrazić, że ta piosenka będzie końcem mojej kariery – dodaje.

Pierwsza linijka, którą także śpiewa chór, brzmi: „Luca był gejem, teraz jest z nią. Gdy Luca mówi, ma serce na dłoni. Luca mówi: dziś jestem innym człowiekiem”.

Paolo Bonolis, który był dyrektorem i prezenterem festiwalu w Sanremo, powiedział, że piosenka po prostu opowiada historię, a nie zajmuje żadnego stanowiska. Jednak międzynarodowe media bardzo mocno skrytykowały „Luca era gay” – w tym hiszpański serwis Publico i francuski LeMonde, a włoska grupa gejowska Arcigay, oskarżyła Povia o szerzenie homofobii.

Povia Luca era gay Sanremo 2009
MegaPoomba

« 1 »

Małgorzata Gajos /lifesitenews.com