Nowy numer 13/2024 Archiwum

Kto upomni Dworaka?

Upominając o. Tadeusza Rydzyka, że homoseksualizm to nie choroba, szef KRRiTV nie tylko przekroczył swoje kompetencję, ale wykazał się ignorancją.

Czytając list Jana Dworaka do o. Tadeusza Rydzyka przecieram oczy ze zdumienia. Oto szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji upomina dyrektora Radia Maryja, że nie powinien on mówić, iż homoseksualizm to choroba. Uzasadnia to tym, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) tak uznała. Do tego strażnik ładu medialnego w Polsce uważa, że twierdzenie, iż homoseksualizm to choroba może być uznane za dyskryminujące, a przez to jest sprzeczne z konstytucją.

Najpierw meritum sporu. Otóż sprawa uznania lub nie homoseksualizmu za chorobę jest przedmiotem kontrowersji w środowisku naukowym. Samo skreślenie go z listy chorób przez WHO w 1990 r. budzi poważne wątpliwości, gdyż odbyło się to nie na skutek argumentów naukowych, tylko referendum przeprowadzonego wśród psychiatrów i seksuologów. Tymczasem wśród naukowców trwa spór, czy homoseksualizm jest wrodzony czy nabyty. Spór nierozstrzygnięty, uprawnione jest więc twierdzenie, że może być nabyty. W takim razie osoby, które chcą wyzwolić się z tego, co zaaplikowało im środowisko zewnętrzne mają pełne prawo do terapii, która rozwiąże ich problem. Terapia taka odbywa się w wielu ośrodkach, także w Polsce i choć jest wściekle atakowana przez homoseksualne lobby, są liczne przykłady, że bywa skuteczna. Jeśli więc są osoby, które zostały wyleczone z homoseksualizmu, to znaczy, że cierpiały na chorobę. To jest fakt empiryczny, a nie głosowanie.

Druga sprawa dotyczy kwestii dyskryminacji. W Polsce jest wolność słowa, jeśli ktoś uważa, że została przekroczona, może złożyć doniesienie do prokuratury. Jednak Warszawskie Forum Lewicy zamiast tak postąpić, złożyło skargę do KRRiTV. I oto przewodniczący Dworak wyręczył prokuraturę i sąd, wydając wyrok. Ba wyręczył nawet naukowców oraz konstytucjonalistów, autorytatywnie stwierdzając co jest chorobą i kiedy ma miejsce naruszenie konstytucji. J. Dworak pełni funkcję publiczną i nie powinien jej kompromitować takim zachowaniem. Nie ulega wątpliwości, że przekroczył swoje kompetencję i wykazał się brakiem wiedzy niezbędnej do zajmowania stanowiska w tej sprawie. Tylko kto upomni J. Dworaka? Może prezydent, który go powołał do KRRiTV.

Przeczytaj też: O. Rydzyk dyskryminuje?

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego